Pogibać się w święta

Tak więc choinka musi być zielona, prezenty względnie estetycznie opakowane, a Mikołaj sprawny. Co to oznacza w przypadku Mikołaja? Też chcieliśmy się dowiedzieć, więc odpowiedzieliśmy na prasowe ogłoszenie: "Oferuję Mikołaja, sprawny".
- Dzień dobry, ja w sprawie ogłoszenia...
- A którego? Tego o Mikołaju, czy gadającym psie?
- Mikołaja... To pan ma gadającego psa?
- No tak, pół metra od ziemi, brązowy, świetna zabawka.
- Hm..., zabawka?
- No pewnie! Tylko uczciwie mówię, że baterie trzeba często wymieniać, chyba że pani ma takie akumulatorki.
- Acha, to jest mechaniczny pies!
- Wie pani, jakbym żywego nauczył gadać, to bym nie sprzedawał chyba, nie?
- Oczywiście, rozumiem. To znaczy, że ten Mikołaj to też jest zabawka?
- A co, nie napisałem?
- No nie, tylko tyle, że on jest sprawny.
- To się chyba można było domyśleć?! Sprzedaję, bo mam ich trochę. Co to za święta bez Mikołaja! A jak nie ma się komu przebrać, to chociaż zabawka niech będzie, żeby tak świąteczniej się zrobiło. To dobry pomysł, moim wnukom te Mikołaje się podobają, bo jak się je włączy, to grają i tak się fajnie "gibają". Szkoda przepuścić taką okazję, mówię pani.
- Domyślam się.