Nauczycielki z Kolna wzięły więc sprawy w swoje ręce i poszły do sądu. Sąd Rejonowy w Kolnie uznał racje pięciu nauczycielek i teraz szkoła musi im zapłacić za ich dodatkową pracę podczas ustnych egzaminów maturalnych. Najpierw chciały zaskarżyć starostwo, czyli organ prowadzący, potem okazało się, że ze względów proceduralnych muszą zaskarżyć szkołę. Radni powiatu kolneńskiego już wprowadzili do budżetu poprawki, aby nauczyciele jeszcze w grudniu dostali pieniądze.
Za przykładem nauczycielek z Kolna chcą iść następni. Tylko w Łomży jest to około 500 nauczycieli pracujących w komisjach egzaminacyjnych matur z języka polskiego i języków obcych. Podobnie jest w Ostrołęce. W pracę przy maturach byli zaangażowani praktycznie wszyscy nauczyciele danego przedmiotu i nie tylko.-Poświęciliśmy temu bardzo wiele swojego czasu, a praktycznie wszyscy nas po maturze zignorowali - mówi Magdalena Kielewicz-Kaczyńska, nauczycielka języka polskiego w ZSZ nr 2 w Ostrołęce, która zamierza dochodzić zapłaty za swoją pracę przed sądem. - Zarówno dyrektor, jak i prezydent. Zostaliśmy zlekceważeni.Czy ostrołęckiemu ratuszowi grozi lawina pozwów sądowych? - a także:
- Prezydent bez rady - szykuje się kolejna rewolucja w radzie miasta - funkcji zostaną pozbawieni wiceprzewodniczący rady
- Władza lubi oświatę - Ostrołęka najbardziej przyjaznym dla oświaty samorządem na Mazowszu
- Motyle i proste historie - podsumowanie "Filmowych Zwierciadeł"
tylko w papierowym wydaniu wtorkowej Gazety Współczesnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
