Przez to, że kierowcy bezkarnie łamali obowiązujący zakaz parkowania.
Chodzi o odcinek ulicy między jej początkiem a Sejneńską. Z publikacji w tej sprawie moglibyśmy wydać już książkę. Po remoncie znajdującego się tu parkingu, ulica jest węższa. Gdyby przestrzegany był zakaz parkowania po drugiej stronie, nie byłoby żadnego problemu. Tyle, że zakaz, szczególnie w soboty (a także w handlowe niedziele), kiedy na pobliskim bazarze panuje największy ruch, jest nagminnie łamany.
Parokrotnie policja obiecywała naszych Czytelnikom i okolicznym mieszkańcom, że zrobi z tym porządek. Widać było nawet czających się za blokami funkcjonariuszy oraz miejskich strażników. Działo się to jednak w dni powszednie, kiedy przepis jest łamany tylko sporadycznie.
- Naobiecywali wam ci komendanci i słowa nie dotrzymali - twierdzi jeden z naszych Czytelników, który wczoraj odwiedził redakcję. - Pamięć to oni mają dobrą, ale krótką. Dziwne, że tak prostej sprawy nie potrafią wyegzekwować. To co tu mówić o poważniejszych rzeczach.
Dzisiaj zapytamy zarówno szefa miejskiej policji, jak i komendanta straży miejskiej, gdzie wczoraj byli ich podwładni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?