Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstydź się kierowco!

wimek
EŁK. Jako pierwsi w Ełku postanowiliśmy skończyć z anonimowością pijanych kierowców. Na nasz wniosek Prokuratura Rejonowa w Ełku zgodziła się na opublikowanie danych osobowych pijanego kierowcy autobusu linii nr 12! Naszą prośbę argumentowaliśmy dobrem społecznym. Batem na kierowców na "dwóch gazach" nie okazało się najwyraźniej zaostrzone w tej kwestii prawo.

- W ciągu ostatnich trzech lat, każdego roku zatrzymujemy coraz większą liczbę pijanych kierowców. W porównaniu z rokiem 2004, w 2005 na Warmii i Mazurach złapano ich już o ponad 1300 więcej. W 2003 roku odnotowaliśmy 7.584 takich przypadków. W 2004 już 7.631, zaś w roku ubiegłym aż 8.999 - potwierdza Jarosław Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Kierowca miejskiego autobusumiał 2,3 promila
17 grudnia 47-letni Antoni Aleksiejczyk, prowadzący autobus Miejskiego Zakładu Komunikacji wzbudził podejrzenia jednego z pasażerów, który o swoich domysłach powiadomił ełckich policjantów. Funkcjonariusze z patrolu drogowego ruszyli w pościg za miejską "dwunastką". Gdy kierowca zorientował się, że ma na ogonie policję, nie reagował na wezwania do zatrzymania. Policjanci nie mieli wyjścia - zajechali mu drogę radiowozem. Wynik badania alkomatem był przerażający - Aleksiejczyk miał we krwi 2,3 promila alkoholu.
- To pierwszy raz, kiedy Prokuratura Rejonowa w Ełku wyraziła zgodę na ujawnienie wizerunku oraz danych osobowych podejrzanego. Ale też jego zachowanie było bardzo rażące - w pracy, autobusem kursowym woził pijany pasażerów. Naraził bardzo wiele osób na nieszczęście - wyjaśnia swoje stanowisko Dariusz Piekarski, szef ełckiej prokuratury rejonowej.
Wielki wstyd w ełckim MZK
Z Antonim Aleksiejczykiem, który przez swoje postępowanie naraził na szwank zaufanie do innych kierowców ełckiego MZK nic wspólnego nie chce mieć już Michał Rubczewski, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji. 18 grudnia, kiedy dowiedział się o jeździe po pijaku swojego podwładnego powiedział Gazecie, że ma przechlapaną niedzielę i nigdy by się nie spodziewał takiego bezmyślnego zachowania ze strony kierowcy w firmie, którą kieruje.
- Mężczyzna został zwolniony dyscyplinarnie. Nie chciały go bronić związki zawodowe. Rozliczyliśmy się już z nim za sprzedane bilety. Miejski Zakład Komunikacji nie ma już z tym człowiekiem nic wspólnego. Z tego, co wiem, dobrowolnie poddał się karze. - mówi Michał Rubczewski, dyrektor ełckiego MZK.
3 stycznia do Sądu Rejonowego w Ełku został skierowany akt oskarżenia przeciw Aleksiejczykowi.
Jeśli kierowcy nie obawiają się surowych kar, utraty praw jazdy, pracy, prawomocnych wyroków sądu, to może przestraszą się tego, że nie będą tak jak dotychczas anonimowi. Mamy nadzieję, że w końcu statystyki policyjne zaczną wykazywać, że na mazurskich drogach jeździ coraz mniej pijanych potencjalnych sprawców wypadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna