Kuszenie śmierci

O dziwo, wszyscy dostrzegają problem za wyjątkiem suwalskiej policji.
Niedawno doszło tu do groźnej kolizji. Mazda skręcała w lewo do Płociczna.
- Kierunkowskaz włączyłem dużo wcześniej - opowiadał nam kierowca. - Nagle poczułem silne uderzenie.
Samochód osobowy został staranowany przez jadącego z tyłu litewskiego tira. Oba pojazdy znalazły się po chwili w rowie. Mazda została niemal doszczętnie zniszczona. Tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności jej kierowca - 35-letni Kazimierz Kolen-kiewicz nie doznał żadnych obrażeń.
- Sam nie wiem, jak to mi się udało - mówił nam parę dni po zdarzeniu.
Rok wcześniej dokładnie w tym samym miejscu Kolenkiewicz miał identyczny wypadek. Wówczas jego samochód zepchnął z drogi autobus turystyczny.
- To bardzo niebezpieczne miejsce - mówi o skrzyżowaniu dróg. - Kierowcy tirów jeżdżą jak szaleni, nie tylko ja mam tutaj kłopoty.
Kolenkiewicz uważa, że sprawę można załatwić w bardzo prosty sposób. Wystarczy namalować na jezdni nowe linie, które wyłączyłyby jeden pas ruchu dla pojazdów skręcających w lewo. Takie rozwiązanie zastosowano przy pobliskim barze.
- To praktycznie nic nie kosztuje, a pożytek będzie wielki - przekonuje.
Tymczasem suwalska policja wcale nie uważa, że skrzyżowanie jest niebezpieczne.
- Takie zdarzenia, jak te z udziałem mazdy należą do rzadkości - twierdzi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej komendy. - Tu raczej trzeba mówić o indywidualnych błędach popełnianych przez kierowców.
Policja nie zamierza więc wnioskować do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o modernizację skrzyżowania.
Na szczęście sama GDDKiA doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
- Kwestię lewoskrętów na tym skrzyżowaniu dawno już rozwiązalibyśmy, bo wiemy, jak tam jest niebezpiecznie - mówi Łucja Gli-niecka z białostockiego oddziału GDDKiA. - Problem polega jednak na tym, że obecne pobocza drogi nie nadają się do tego, aby odbywał się tam ruch ciężkich samochodów. Te miejsca szybko by się zapadły. Dlatego obecnie nie sposób wyłączyć jednego pasa, a cały ruch puścić drugim.
Gliniecka zapewnia jednak, że skrzyżowanie zostanie zmodernizowane wraz z wymianą części nawierzchni trasy Suwałki - Augustów. Stanie się to prawdopodobnie w przyszłym roku. Wtedy mają być na to pieniądze.