Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władza piechotą nie chodzi

Julia Szypulska
Najnowszy, bo 3-letni, służbowy samochód ma Urząd Miasta w Lipsku.

Pozostałe auta mają średnio 6 lat. Są to marki z tzw. średniej półki. W Sejnach jest najskromniej - burmistrz jeździ "tylko" polonezem.
- Dotąd sprawował się całkiem nieźle. Ma tylko 6 lat - mówi Jan Stanisław Kap, burmistrz Sejn. - Niestety, 180 tys. na liczniku robi swoje. Ostatnio miałem awarię na drodze z Białegostoku. Ponad godzinę czekałem na pomoc drogową.
Będzie nowe auto
Poważnie zadłużonych Sejn nie było stać na zakup lepszego samochodu. Pieniądze znalazły się dopiero w tym roku.
- Sytuacja finansowa poprawiła się. Powoli wychodzimy z długów. Dlatego przeznaczyliśmy 52 tys. złotych na zakup nowego auta - tłumaczy Kap. W grę wchodzi opel astra.
Ta marka jest dość popularna. Korzystają już z niej urzędnicy z Lipska.
- Kupiliśmy go trzy lata temu za około 40 tys. złotych. To wersja podstawowa, z małym silnikiem - informuje Andrzej Lićwinko, burmistrz Lipska. - Jest do dyspozycji każdego pracownika.
Gdyby nie położenie miasta, nie byłby w ogóle potrzebny.
- Często jeździmy na szkolenia do Białegostoku, a połączenie mamy fatalne. Nie ma szans dojechać tam na godz. 8 czy 9 rano - twierdzi Lićwinko.
Taniej na gaz
Żeby było taniej, samochodem jeździ kilka osób. Auto wyposażone jest też w instalację gazową. Poza tym, urząd nie zatrudnia kierowcy. Styczniowy rachunek za paliwo wyniósł 754 złotych.
Oszczędności szukają też pracownicy suwalskiej gminy.
- Doszliśmy do wniosku, że bardziej opłaca się kupić służbowy samochód, niż rozliczać delegacje - uważa Zbigniew Mackiewicz, sekretarz. - Korzystamy z 6-letniego fiata sieny, wyposażonego w instalację gazową. Nie możemy przekroczyć limitu 2,7 tys. kilometrów miesięcznie.
Jednak nie wszyscy urzędnicy gminy są do tego upoważnieni. Takie prawo ma wójt i sekretarz. Poza tym pracownicy zajmujący się inwestycjami, ochroną środowiska i wodociągami.
Suwałki mają kierowcę
Prezydent Suwałk oraz pozostali pracownicy mają do dyspozycji 6-letniego volkswagena passata wraz z kierowcą.
- Jako że korzystać z niego mogą wszyscy, nie ma limitu kilometrów. Ale średnio pokonuje ponad 3 tys. km na miesiąc - informuje Marek Buczyński, rzecznik suwalskiego ratusza.
Jak dotąd nie zamontowano w nim instalacji gazowej.
- Takie pomysły się pojawiały. Zdecydowano jednak, że znacznie zmniejszyłoby to pojemność bagażnika - tłumaczy Buczyński.
Podobnie jest w augustowskim urzędzie miasta. Tamtejszy ratusz także zatrudnia kierowcę na etacie.
- Dysponujemy 6-letnim oplem vectrą. Nie ma limitu kilometrów, ale przeciętnie przejeżdża 2,7 tys. - mówi Aldona Samel, sekretarz. - Ta liczba jest rzadko przekraczana.
Nie ma instalacji gazowej. Miesięczne rachunki za paliwo wynoszą ponad 1 tys. złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna