Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł z żubrem zamiast tura

(zmo)
Nie ustaje dyskusja historyków nad herbem Knyszyna. Jedni sądzą, że współczesny herb z orłem i turem oddaje historię królewskiego miasta. Inni uważają, że trzeba przywrócić Knyszynowi głowę tura, najstarszy herb miasta.

W "Nowym Gońcu Knyszyń-skim" znaleźliśmy opinię Antoniego Karwowskiego z Wrocławia, wnuka Henryka Jakackiego, przedwojennego zarządcy majątku Knyszyn. Jego zdaniem, najwłaściwszą pieczęcią miasta jest głowa tura.
- Współczesny herb to karykatura. Żubr zamiast tura i orzeł z wyskubanym ogonem w kształcie rybiego kręgosłupa świadczy o nikłej znajomości heraldyki - argumentuje Karwowski.
Knyszyńskim autorytetem w dziedzinie historii jest Henryk Stasiewicz, autor kilku książek o knyszyńskiej tematyce. Historyk-amator wyjaśnia, że to król pruski Wilhelm II zniósł herb królewski i nadał miastu pieczęć składającą się z czarnego orła i tura. Ten herb obowiązywał przez lata zaboru pruskiego. Zaborcy rosyjscy zlikwidowali później miejskie pieczęcie. Herb wrócił do Knyszyna dopiero po zrywie niepodległościowym. Wtedy też pojawił się biały orzeł w koronie z wpisanym inicjałem "SA" (czyli Sigismundus Augustus, po łacinie Zygmunt August - przyp. red.). Ten herb przetrwał cały okres międzywojenny, ale później komuniści zabrali orłu koronę i inicjały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna