Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Randka z przymusu

(ew)
Walentynki już za nami, samotni odetchnęli z ulgą. Nie maltretują już ich słodkie piosenki w radiu, ani serduszka na wystawach sklepowych. Ale niektórych samotnych wcale nie musi to pocieszać.

Mimo wszystko sposobów na znalezienie drugiej połówki (choć na chwilę) jest sporo. Jednym z ich jest zamieszczenie ogłoszenia. Jak się okazuje, korzystają z tego sposobu różne... osobniki.
Żeby tego dowieść, musieliśmy sprawdzić, co się kryje za anonsem: "Jestem pięknym, rasowym gończym. Szukam partnerki, najlepiej rasowej".
- Dzień dobry, ja dzwonię w sprawie ogłoszenia. Dobrze się dodzwoniłam?
- Jeśli chodzi o mojego "rasowca", to dobrze. Mam nadzieję, że jest rasowa i szczepiona?
- Słucham?
- No, że rasowa i szczepiona. Bo zależy mi na dzieciach. Jak patrzę na mojego, to wiem, że będą piękne, ale partnerka musi być na odpowiednim poziomie.
- Acha, to znaczy, że jaka ona ma być?
- No, najlepiej też gończa! Psa pani ma i nie wie pani, że najlepiej to ze swoimi wychodzi?
- Psa, no tak. Ale dlaczego pan szuka dla niego partnerki przez ogłoszenie?
- Bo wśród znajomych już szukałem i się nie udało, a tak mam większy wybór. Wie pani, zawsze zgłosi się kilka osób i będzie można porównać.
- I zgłaszają się?
- No pewnie, nawet sporo! To jest dobry sposób na randkę, polecam.
- A ta "randka" to po to, żeby mieć szczeniaki?
- Nie tylko. Wie pani, mój pies jest w takim wieku, że po prostu... musi. Rozumie pani?
- Rozumiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna