Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko albo nic

(tam)
Protesty przeciwko zamknięciu przejścia drogowego w Ogrodnikach dla odpraw samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie powyżej 7,5 tony przybierają na sile.

Oburzeni polscy i litewscy przedsiębiorcy obsługujący to przejście powołali Unię Polsko-Litewską, której celem jest doprowadzenie do uchylenia niekorzystnej ich zdaniem decyzji o wstrzymaniu ruchu pustych tirów przez Ogrodniki.
- Czujemy się oszukani przez stronę polską - twierdzą mieszkańcy położonych po litewskiej stronie granicy litewskich Łoździej. - Decyzję podjęto bez konsultacji z władzami regionu, samorządami, wreszcie bez uprzedzenia nas, ludzi żyjących z obsługi podróżnych przekraczających granicę w Ogrodnikach i inwestujących pośrednio w poprawę infrastruktury tegoż przejścia. Jego zamknięcie dla tirów to koniec wielu naszych firm, konieczność zwolnienia co najmniej stu pracowników. Miała być Europa bez granicznych szlabanów, ze swobodnym przepływem ludzi, towaru i kapitału.A co nam zafundowano? Odbudowę poradzieckiej systiemy?
Pisma protestacyjne podpisane przez przewodniczących Unii z Ogrodnik i Łoździej trafiły na biurka premiera i prezydenta Litwy, a także Krzysztofa Jurgiela, ministra rolnictwa posła PiS i wiceministra edukacji Jarosława Zielińskiego. Odpowiedzi na razie nie ma.
- Nasza cierpliwość się kończy - mówi Romuald Budowicz, przewodniczący Unii ze strony polskiej. - Na Litwie coraz głośniej mówi się, że jeżeli tiry nie mogą jechać przez Ogrodniki, to nie powinny też przekraczać granicy w Budzisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna