Boimy się dżdżownicy

Zgodnie z obietnicą złożoną podczas konferencji prasowej, kiedy ogłosił tę koncepcję, wyjechał do Brukseli, by prosić Parlament Europejski o wsparcie.
Augustowianie jednak nie wierzą, że jest ona możliwa do zrealizowania. Podczas spotkania z jego wysłannikami zapowiedzieli więc, że nie zaprzestaną protestów, dopóki nie usłyszą konkretnego terminu rozpoczęcia budowy.
Na spotkanie z mieszkańcami przyjechał Ryszard Zakrzewski, dyrektor departamentu ochrony przyrody Ministerstwa Środowiska oraz Sławomir Mazurek, rzecznik Jana Szyszki.
- Budowę obwodnicy wstrzymał jakiś kwiatek, a co będzie, gdy teraz okaże się, że żyje tam niezwykle cenna dżdżownica lub jakiś inny robal - zapytał sześćdziesięcioletni augustowianin.
- Na bagnach jest też dużo komarów, które mogą zajść w ciążę. Tego także mamy się obawiać? - dodawali zgryźliwie inni.
Padła również ironiczna propozycja, by zamiast podkopów lub mostów, wybudować flotę i przewozić tiry statkami.
Ludzie domagali się informacji, dlaczego tunel, który kosztować ma aż 500 mln złotych jest lepszy od normalnej drogi i pytali skąd wziąć na to pieniądze. Żaden z nich nie wierzy bowiem w szeroki gest Unii Europejskiej.
Dyrektor Zakrzewski spokojnie tłumaczył, że należy okazać więcej wiary w możliwości ministra środowiska i jego wiedzę.
- Koncepcja Jana Szyszki nie jest wirtualna, lecz bardzo realna, bo jej zrealizowanie uniemożliwi ekologom składanie odwołań - przekonywał. - A to przyspieszy wybudowanie trasy. Oczywiście, dużą przeszkodą są pieniądze, ale pan minister umówił się w Brukseli z urzędnikami unijnymi i będzie robił wszystko, by wsparli finansowo realizację tego wariantu. Ja osobiście wierzę w jego siłę przekonywania, gdyż argumenty mamy bardzo mocne.
Dodał też, że rozumie zdumienie i niedowierzanie mieszkańców Augustowa, bo byłby to pierwszy taki tunel w Polsce, ale, jak zapewnił, jest to wariant możliwy do zrealizowania.
- Dowodzą tego przeprowadzone do tej pory ekspertyzy - poinformował zebranych. - Oczywiście, jeżeli okaże się, że istnieją poważne przeszkody niepozwalające na jego wybudowanie, to wycofamy się z tej koncepcji.
Burmistrz Leszek Cieślik z uśmiechem zapewnił urzędników, że augustowianie nie są przeciwni tunelowi, bo byłby on dodatkową atrakcją tych ziem.
- Musimy jednak myśleć realnie - dodał po chwili. - Skąd pewność, że jeśli nawet pieniądze uda się zdobyć, trafią one w całości na tę konkretną inwestycję?
Jednoznaczna odpowiedź nie padła.