Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ma pieniądze, ale żyje w nędzy

(hel)
Jestem skazana na głodową śmierć - żali się Krystyna Jasińska.

- Nie mam ani grosza na chleb. - Ta pani ma lokatę - broni się Henryk Krzesicki, wicedyrektor MOPS-u. - Nie możemy wspierać takich osób.
Krystyna Jasińska mieszka w starym, rozwalającym się domu. Od kilkunastu lat prowadzi spór z suwalskimi władzami. Część posesji kobiety została wywłaszczona na potrzeby nowo budowanej ulicy Grunwaldzkiej.
- Chcieliśmy wykupić ziemię - mówi Andrzej Kordowski, naczelnik wydziału geodezji suwalskiego ratusza. - Proponowaliśmy też zamianę gruntu, nową posesję, mieszkanie w bloku. Wszystkie nasze oferty były odrzucane.
Kobieta zgadzała się na transakcję pod warunkiem, że za 19-arową działkę otrzyma 300 tysięcy zł i drugie tyle za szkody moralne.
Samorząd oszacował wartość gruntów na niespełna 80 tys. zł.
- Takie były wówczas ceny ziemi - dodaje Kordowski. - Właścicielka nie chciała odebrać pieniędzy, więc złożyliśmy je w sądowym depozycie.
Jasińskiej przypada połowa tej kwoty, reszta - jej siostrze.
- To są fikcyjne, papierowe pieniądze - uważa kobieta. - Nigdy ich nie wezmę. Zmarnowali mój dorobek życia, teraz nie mam na chleb. Od czterech lat występuję do MOPS-u o zasiłek, a ten wszystkie moje prośby odrzuca.
- Przepisy zabraniają nam pomagać tej pani, bo ma pieniądze na lokacie - tłumaczy Krzesicki. - W każdej chwili może je pobrać i zacząć normalnie żyć.
Urzędnicy dodają, że będą mogli wspierać Jasińską dopiero za pięć lat, bo wówczas - zgodnie z prawem - pieniądze w depozycie przepadną.
Argumenty te trafiają w próżnię. Jasińska napisała skargę na Krzesickiego do prezydenta miasta. "Warunki w jakich żyję graniczą z niewolnictwem..." - uważa prosząc o pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna