Za drogie kasy

To rozwiązanie może być sporym utrudnieniem dla podróżnych.
Dotychczas, choć drożej, bo w cenie 2.20 i 1.10, można je było nabyć u kierowcy. Najczęściej tylko na przystankach końcowych. Było to wygodne dla mieszkańców podsuwalskich miejscowości, gdzie bilety trudno dostać. Z tej możliwości korzystali też, szczególnie w niedzielne popołudnia, suwalczanie. Skąd te zmiany?
- Musielibyśmy zamontować kasy fiskalne - tłumaczy Mieczysław Śliwiński, kierownik Zakładu Komunikacji Miejskiej. - Jak wiadomo, są bardzo drogie i nie stać nas na nie.
Kilka dni temu rozpoczęła się akcja informacyjna. Pojawiły się pierwsze ogłoszenia w autobusach. - Już wkrótce będziemy je wywieszać na przystankach, a potem na terenie gminy - informuje Śliwiński.
Zapewnia też, że mieszkańcy podsuwalskich miejscowości nie powinni mieć kłopotów z zakupem biletów.
- Sprzedaż biletów prowadzą niektóre sklepy - mówi. - Przy odbiorze informujemy właścicieli o zmianach i o konieczności zamieszczania ogłoszeń w widocznym miejscu.
Okolicznych wsi jest sporo. Są to między innymi Krzywe, Poddubówek czy Szwajcaria. Mieszkańcy tej pierwszej w bilety muszą zaopatrywać się w Suwałkach.
- Autobusami jeżdżą głównie moje dzieci - mówi kobieta z Krzywego. - Kierowca i tak rzadko kiedy miał bilety do sprzedania. Teraz trzeba będzie pamiętać, żeby kupić na zapas w mieście.
Podobnie będą musieli robić mieszkańcy Poddubówka.
- Niestety, w naszej miejscowości nie można zdobyć biletów - mówi Dorota Pietrewicz. - Jeśli akurat miał je kierowca, kupowałam u niego.
Kobieta o planowanych zmianach nic nie wiedziała. Pozostaje mieć nadzieję, że akcja informacyjna będzie skuteczna. Jeśli nie, mieszkańcy będą wsiadać do autobusów pewni, że w czasie jazdy zaopatrzą się w bilet. A w razie kontroli, zapłacą karę.