Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje "Współczesnej"

Jolanta Gadek
Jaka jest dziś "Gazeta Współczesna", jaka była kilka lat temu, a jaka lat temu kilkadziesiąt? Przez lata zmieniali się właściciele naszego tytułu, dziennikarze, szata graficzna, zawartość.

Zawsze jednak byliśmy dziennikiem regionalnym, staraliśmy się dotrzeć do Czytelników ze wszystkich, nawet najmniejszych miejscowości i dostarczyć bieżących informacji o tym, co dzieje się w waszych gminach czy powiatach.

Trudne początki
Pierwszy numer "Gazety", wówczas jeszcze nie "Współczesnej" a "Białostockiej" ukazał się 2 września 1951 roku. Dziennik liczył zaledwie
kilka stron. Drukowano ją w starej drukarni, pochodzącej jeszcze z czasów carskich, która mieściła się w jednym z budynków przy ul. Malmeda. Niektórzy białostoczanie
tak byli spragnieni informacji o swoim rodzinnym mieście i okolicy, że nie mogli się doczekać aż "Gazeta" dotrze do kiosków. Przychodzili pod okna drukarni nad ranem i kupowali dziennik. Reporterzy urzędowali wówczas w budynku przy ul. Kilińskiego 15, w którym mieścił się również... zakład pogrzebowy.

- W latach pięćdziesiątych pracowało się zupełnie inaczej - wspominała Aniela Łabanow, która jako dziennikarka "Gazety" przepracowała 49 lat.

- W redakcji była tylko jedna maszyna do pisania. Ustawiały się do niej kolejki. Dziennikarze dyktowali swoje teksty maszynistce. Żeby napisać jakikolwiek
tekst z terenu, trzeba było tam jechać, bo w niewielu wsiach były telefony. Byliśmy więc w ciągłej podróży...

W 1958 roku redakcja przeprowadziła się do budynku przy ul. Suraskiej 1, gdzie mieściła się do 2004 roku. Dopiero wówczas zmieniliśmy siedzibę na obecną -
przy ul. Mikołaja 1. Kolejna duża rewolucja czekała Czytelników i pracowników
"Gazety" w 1975 roku, kiedy to weszła w życie reforma administracyjna
kraju. Wtedy to dawne woj. białostockie przestało istnieć i trzeba było przystosować
się do nowych warunków.

W tym samym roku w Białymstoku otwarto nową drukarnię przy ul. 1000-Lecia Państwa Polskiego. Wówczas zmienił się format naszego dziennika z małego na duży. Zmieniła się też nazwa "Gazety". Przydomek "Białostocka" był nie do zaakceptowania dla Czytelników z nowo powstałych województw suwalskiego i łomżyńskiego, którzy byli dumni ze zdobytej autonomii.

Pojawiły się różne propozycje nowych tytułów: "Gazeta Wschodnia", "Gazeta Kresowa", "Gazeta Popularna". W końcu stanęło na "Współczesnej".

Dziennik zwiększył swoją objętość, miał mnóstwo mutacji. Szybko zaakceptowali go wszyscy Czytelnicy.
- Zmiany formatu były trudne zarówno dla nas, dziennikarzy, jak i dla Czytelników, którzy przecież mają swoje przyzwyczajenia - mówi Bohdan Hryniewiecki. - A jednak zwycięsko wyszliśmy z kolejnej zmiany.

W 1991 roku ponownie wydania codzienne wróciły do małego formatu, tak, żeby można je było wygodnie czytać w pociągu czy autobusie. Dwa lata później w małym formacie zaczął ukazywać się również piątkowy magazyn.

Potem już było tylko lepiej: w naszej gazecie pojawił się kolor - najpierw nieśmiało,
potem było go coraz więcej, poprawiał się druk i jakość zdjęć, zwiększała się objętość, pojawiały się kolejne kolumny tematyczne. Dlatego kolejna reforma administracyjna kraju w 1999 roku i utworzenie woj. podlaskiego nie zmieniła naszej pozycji na rynku wydawniczym.

Łączymy tradycję z nowoczesnością
W 2006 roku "Gazeta" zmieniła się ponownie, i to bardzo gruntownie.
Nowa szata graficzna, nowa drukarnia, nowa - ciekawsza - zawartość.

- Jesteśmy największym i najstarszym dziennikiem w regionie, z dużymi tradycjami i jeszcze większym potencjałem - mówi Konrad Kruszewski, redaktor naczelny "Gazety Współczesnej". - Po raz pierwszy w historii jesteśmy gazetą całkowicie kolorową. Nie zapominamy jednak o tradycji i łączymy ją z nowoczesnością. Wszystko dla Was.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna