Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Studniarek został skazany za jazdę autem po pijanemu. Ale w wyborach startuje

(mw)
Jeśli wyrok skazujący się uprawomocni, Studniarek będzie musiał pożegnać się z fotelem dyrektora monieckiego MOSiR-u
Jeśli wyrok skazujący się uprawomocni, Studniarek będzie musiał pożegnać się z fotelem dyrektora monieckiego MOSiR-u Dziennik Bałtycki/Polskapresse
Sąd rejonowy wydał wyrok w sprawie Arkadiusza Studniarka. Kandydat do rady powiatu ma zapłacić grzywnę za jazdę samochodem po alkoholu.

- Zdaję sobie sprawę, że moi adwersarze bardzo chcieliby wyeliminować mnie z życia publicznego. Nie wiadomo, kiedy zapadnie wyrok prawomocny, dlatego nie widzę powodów, dla których miałbym się wycofać z wyborów - powiedział nam w czwartek Arkadiusz Studniarek.

Skazany nieprawomocnie za jazdę pod wpływem alkoholu dyrektor MOSiR w Mońkach zgodził się na podanie swojego nazwiska.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wymierzył Arkadiuszowi Studniarkowi karę 2000 złotych grzywny i na dwa lata zabronił mu jazdy samochodem.

To kara za incydent, do którego doszło 19 listopada ubiegłego roku. Późnym popołudniem na ulicy Wojska Polskiego w Mońkach policjanci zatrzymali do kontroli hyundaia, za którego kierownicą siedział dyrektor MOSiR. Podczas badania alkomatem okazało się, że kierowca ma 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Arkadiusz Studniarek był wówczas przewodniczącym Koła Powiatowego Platformy Obywatelskiej w Mońkach. Kilka dni po zatrzymaniu przez policję zawiesił swoje członkostwo w partii. Tak jest do dziś.

- Cały czas jest zawieszony i nie funkcjonuje w strukturach partii - potwierdza Anna Mierzyńska, szefowa biura regionalnego podlaskiej PO.

Dodaje, że prawomocne rozstrzygnięcie sądu w sprawie Studniarka będzie o tyle wiążące, że albo zostanie on przywrócony, albo wydalony z partii.

Sam Arkadiusz Studniarek potwierdził w czwartek, że kandyduje w wyborach do rady powiatu monieckiego. Jest "jedynką" na liście wyborczej Komitetu Wyborczego Wyborców Dobro Wspólne.

- Nie ujmuję swojej winy. Jest mi przykro, że to zrobiłem. Nie powinien był tak się zachować. Jestem osobą publiczną. Już przeprosiłem w gazecie lokalnej wszystkich mieszkańców gminy Goniądz, którą dotychczas zawsze wspierałem i nadal będę wspierać - dodaje.

Jak przyznał, czeka na uzasadnienie wyroku, a po zapoznaniu się z nim i konsultacji ze swoim adwokatem podejmie decyzję o apelacji.

Jeśli wyrok skazujący się uprawomocni, Studniarek będzie musiał pożegnać się z fotelem dyrektora monieckiego MOSiR-u.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna