Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemem rolnictwa jest brak ziemi

Barbara Kociakowska [email protected]
sxc.hu
Ci rolnicy, którzy nie postawili w ostatnich latach na szybki rozwój swoich gospodarstw, mogą mieć problem.

Coraz trudniej jest kupić grunty rolne, które są także coraz droższe. W ciągu najbliższego półtora roku raczej nie można liczyć na unijne wsparcie.

- Największym problemem, który pojawia się przed osobami chcącymi powiększyć gospodarstwo jest zakup ziemi - mówi Sławomir Jabłoński, kierownik działu ekonomiki Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie.

Oczywiście wiele też zależy od regionu - w jednych powiatach ceny ziemi są bardzo wysokie, w innych niższe. Jednak, jak zauważa Sławomir Jabłoński, teraz ludzie nie są zainteresowani sprzedażą ziemi ze względu na dopłaty bezpośrednie. Wolą wydzierżawić swoje grunty i brać za nie dodatkowe pieniądze w ramach płatności bezpośrednich.

Jak dodaje, wcześniej umowy dzierżawy zazwyczaj nie były formalizowane. Teraz zaczyna się to zmieniać, bo we wszelkich działaniach inwestycyjnych realizowanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa trzeba udokumentować odpowiednią powierzchnię gruntów rolnych (m.in. chodzi o kwestie związane z ochroną środowiska, nadmiarem azotu).
Jednak w dalszym ciągu funkcjonuje dużo dzierżaw niesformalizowanych. Są one niekorzystne dla gospodarzy, którym zależy na rozwijaniu produkcji rolnej.

Kogo teraz stać na ziemię

Ceny ziemi są różne w zależności od miejsca, powiatu, gminy. Według tego, co mówią rolnicy grunty niewiarygodnie drogie są w gm. Śniadowo pod Łomżą - hektar kosztuje nawet 100 tys. zł. Wynika to z faktu, że jest tam głód ziemi. Trochę łatwiej będzie rolnikom ze wschodniej części województwa, np. powiatów hajnowskiego, sokólskiego. Tam ziemia rolna jest tańsza.

- Na północy województwa rolnicy mogą jeszcze liczyć na uwolnienie gruntów znajdujących się w zasobach Agencji Nieruchomości Rolnych - dodaje dr Ireneusz Żuchowski, wykładowca z Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży. - A np. w okolicach Łomży, Wysokiego Mazowieckiego nie funkcjonowały państwowe gospodarstwa rolne.

- Kolejną barierą przy zakupie ziemi jest źródło finansowania - mówi Sławomir Jabłoński. - Nie ma już kredytów preferencyjnych i raczej nie należy się spodziewać, że one się pojawią. Bardziej prawdopodobne jest to, że ich nie będzie.

- Kredyty preferencyjne były programami czasowymi - dodaje Ireneusz Żuchowski. - A Komisja Europejska naciska na to, by znieść tę formę wsparcia.

Sławomir Jabłoński zauważa, że jeśli nie będzie kredytów preferencyjnych, to nie będzie żadnej formy pomocy państwa w zakresie zakupu ziemi. We wszystkich (realizowanych przez ARiMR) działaniach, które są finansowane z funduszy unijnych, nie ma wsparcia finansowego na zakup ziemi.

Dobierz kierunek do swoich możliwości

Wiele zależy od obranego kierunku produkcji. Bo zawsze można zdecydować się na profil ogrodniczy lub szklarnie. Nawet w przypadku tuczu trzody chlewnej czy drobiu można prowadzić produkcję nie posiadając dużego, własnego zaplecza paszowego. Można bazować na kupnych mieszankach.

Gorzej będzie w przypadku produkcji mleka czy opasów - tu potrzebne są pasze objętościowe.
- W zależności od kierunku produkcji jest zapotrzebowanie albo na ziemię, albo na kapitał pozwalający na zainwestowanie w infrastrukturę - podkreśla Sławomir Jabłoński. - Niezbędne jest odpowiednie umaszynowienie.

Teraz kończy się unijna perspektywa finansowa na okres 2007-2013, a następna nie zostanie szybko uruchomiona. Raczej w tym roku i w przyszłym nie należy się spodziewać żadnej formy wsparcia z funduszy unijnych bezpośrednio skierowanej do rolników. A więc, nie będzie m.in. "Modernizacji gospodarstw rolnych“, "Ułatwiania startu młodym rolnikom“ czy "Rent strukturalnych“ - programów, które cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem wśród podlaskich gospodarzy.

Ireneusz Żuchowski potwierdza, że choć nowa unijna perspektywa finansowa rozpocznie się w 2014 r., to - realnie patrząc - pieniądze dla rolników dostępne będą dopiero w 2015 r.
- Widać, że teraz jest dużo trudniej rozwinąć gospodarstwo - podsumowuje Sławomir Jabłoński. - Pozyskanie kapitału jest teraz bardzo kosztowne. Rolnik musiałby korzystać z kredytów komercyjnych, które są drogie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna