Marcin Robak, Michał Chrapek, Jakub Kosecki, Kamil Vacek, Arkadiusz Piech, Mateusz Mak, Boban Jović, Djordje Cotra i wielu innych - kiedy latem ubiegłego roku Śląsk chwalił się pozyskaniem tych zawodników, kibice zacierali ręce w przekonaniu, że WKS w końcu będzie walczył o coś więcej, niż tylko o utrzymanie. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.
Spośród wyżej wymienionych nie zawodzą tylko napastnicy. Robak i Piech łącznie strzelili 24 z 38 goli zdobytych przez Śląsk w tym sezonie. Reszta na razie kompletnie zawodzi, a w szczególności Kamil Vacek i Jakub Kosecki. Maka, Cotrę i Jovicia z gry wykluczyły przewlekłe kontuzje. Słaba gra Śląska i fatalne przygotowanie drużyny pod względem fizycznym w przerwie zimowej skończyły się zwolnieniem trenera Jana Urbana i jego sztabu. Wraz z nim rezygnację złożył dyrektor sportowy - Adam Matysek.
Za dźwignięcie Śląska z kolan zabrały się klubowe legendy - trener Tadeusz Pawłowski oraz Dariusz Sztylka, który z roli trenera zespołu z Centralnej Ligi Juniorów został awansowany na dyrektora sportowego. Teraz stoi przed nim niełatwe zadanie - latem musi tak przebudować drużynę, by ta realnie była w stanie powalczyć co najmniej o miejsce w górnej ósemce.
Wiadomo już, że z klubem rozstaną się Jović i Mak, którym kończą się wypożyczenia. Wiele wskazuje także na to, że przygodę ze Śląskiem zakończy leczący poważną kontuzję Łukasz Madej, któremu z końcem czerwca wygasa kontrakt. Mało prawdopodobne jest trzymanie dłużej przy Oporowskiej Hiszpana Sito Riery, niepewny jest też los wypożyczonych - Tima Riedera i Mateusza Lewandowskiego. Nieoficjalnie wiadomo, że Śląsk chce przedłużyć wypożyczenie Niemca z Augsburga.
- Nie da się ukryć, że wszyscy jesteśmy rozczarowani postawą drużyny w tym sezonie. Latem czeka nas przebudowa, bo chcemy stworzyć zespół z myślą o przyszłości - mówi dyrektor Sztylka i potwierdza, że Śląsk jest zainteresowany 21-letnim środkowym pomocnikiem Wigier Suwałki oraz reprezentacji Polski do lat 21 - Damianem Gąską.
- To wyróżniający się piłkarz w Nice 1 lidze, lecz nie jesteśmy jedynym klubem, który się nim interesuje. Są jeszcze co najmniej dwa inne zespoły zdeterminowane tak samo jak my, więc nic nie jest przesądzone w tej sprawie - dodaje Sztylka.
Gąska nie jest jedynym piłkarzem z Nice 1 ligi, na którego Śląsk zagiął parol. Na razie nie padają konkretne nazwiska, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że tego lata ktoś jeszcze z zaplecza LOTTO Ekstraklasy zawita na Oporowską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?