Największe żniwa mają hipermarkety. Wczoraj przeżywały prawdziwe oblężenie. Zmierzały tam sznury samochodów, furgonetek, a nawet autokarów z Litwy. Nasi sąsiedzi mieli akurat wolny dzień z powodu święta narodowego i wybrali się do Polski na zakupy. Złoty ma teraz niski kurs, więc jest to bardzo opłacalne.
Goście z Litwy zaczęli przyjeżdżać do nas już kilka tygodni temu. Najpierw do położonych najbliżej Suwałk i Sejn, a teraz nawet do Białegostoku. Wystarczy spojrzeć na parking przy jakimkolwiek markecie w mieście. Samochodów na litewskich numerach jest zatrzęsienie. Co kupują przyjezdni?
- Wszystko - odpowiadają pracownicy hipermarketu Auchan, na ul. Produkcyjnej. - Począwszy od kawy, mięsa i środków czystości, a skończywszy na odzieży i butach.
W miniony weekend niektóre półki zionęły pustkami. Handlowcy przypuszczają, że podobnie będzie także w tę sobotę i niedzielę.
Na zakupy przyjeżdżają do nas również Białorusini. Prawdziwe tłumy odwiedzają ostatnio na przykład market Tesco w Sokółce. Pojawiają się także w białostockich galeriach.
- Są to głównie mieszkańcy przygranicznych miejscowości z okręgu grodzieńskiego - przypuszcza Michał Aleksiejczyk, konsul Białorusi w Białymstoku. - Mają wielokrotne wizy, więc opłaca im się przyjechać. Tym bardziej, że wielu z nich przy okazji odwiedza mieszkające tutaj rodziny.
Mieszkańcy Białorusi nie mogą przewozić przez granicę żywności, więc kupują towary przemysłowe: proszki do prania, środki czystości, ubrania i artykuły dziecięce.
Wszystkie te produkty mogą nabyć u nas około 10-15 proc. taniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?