MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bielsk biznesem stoi

(jan)
Z roku na rok w Bielsku zwiększa się liczba zarejestrowanych przedsiębiorstw. W Urzędzie Skarbowym rosną wpływy z ich podatków dochodowych oraz VAT-u. Statystyki pokazują, że Bielsk staje się "miastem biznesu". Wśród samych biznesmenów zdania są jednak podzielone.

- Takie dane ładnie wyglądają na papierze, ale to zakłamanie rzeczywistości. Bo w Bielsku na każdym kroku pod nogami przedsiębiorcy lądują kłody - mówi zastrzegając anonimowość biznesmen z branży rozrywkowej.
Ciepły klimat
Niektórzy z przedsiębiorców wskazują, że na własnej skórze zauważyli ocieplenie klimatu dla biznesu.
- Właśnie wznowiłem swoją działalność gospodarczą - twierdzi tłumacz przysięgły. - Bielskie firmy podpisują nowe kontrakty zagraniczne, więc potrzebują pomocy tłumaczy. W ten sposób ich sukces przekłada się na mój sukces.
Nasz rozmówca podkreśla jednak, że jego firma nie mogłaby istnieć, gdyby nie był on zatrudniony na pół etatu u innego pracodawcy.
- W ten sposób mogę odprowadzać znacznie mniejsze pieniądze do ZUS-u - wyjaśnia.
Bielski Urząd Skarbowy odnotował duży wzrost rejestracji działalności gospodarczej w roku 2005.
- Aktywność podatników wyraźnie wzrosła, ale większość z zarejestrowanych to były osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą - mówi Marek Wieremiejuk, naczelnik Urzędu Skarbowego w Bielsku Podlaskim.
Boom po Unii
"Skarbówka" odnotowała też wzrost dochodów budżetowych: z 25,7 mln zł w 2004 r. do 39,3 mln zł w 2005 r.
- A większe wpływy z podatków oznaczają, że lokalne firmy wykazują większe obroty i są w lepszej kondycji finansowej - twierdzi Wieremiejuk. - Lepsza kondycja oznacza wyższe płace i większe zatrudnienie, a to przekłada się na większą siłę nabywczą mieszkańców i zwiększa koniunkturę gospodarczą.
Skąd wziął się taki boom w lokalnym biznesie?
- Aby postawić diagnozę, trzeba by przeanalizować sytuację w poszczególnych branżach - mówi naczelnik Wieremiejuk. - Niewątpliwie jednak ostatnie lata ulgi remontowej przyczyniły się do zwiększenia sprzedaży materiałów i rozkwitu usług remontowo-budowlanych, a środki unijne pozwoliły na zwiększenie obrotów w firmach drogowych i budowlanych.
Pieniądze z Unii pozytywnie wpłynęły też na portfele rolników.
- Z tytułu dopłat obszarowych lokalni rolnicy otrzymali grube miliony - przyznaje Walenty Korycki, dyrektor bielskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - A czynni rolnicy najczęściej nie wybierają się za te pieniądze na Karaiby, tylko inwestują je w rozwój swoich gospodarstw. Pieniądze te więc aktywnie krążą.
Na budowie
Ostatnie lata chwalą sobie bielscy budowlańcy.
- Samorządy ogłaszają więcej przetargów, więc dopływ pieniędzy unijnych pozytywnie przekłada się na rynek budowlany - twierdzi Jan Troc, wiceprezes "Biel-Budu". - Liczymy, że taka sytuacja utrzyma się jeszcze przez co najmniej kilka lat.
Pozytywne zmiany odnotowuje też urząd pracy.
- Po latach stagnacji, w 2004 r. zauważyliśmy dwukrotny wzrost liczby ofert pracy. A przecież nie wszystkie oferty do nas trafiają - mówi Beata Dawidziuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku Podlaskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna