- Nieprawidłowości związane ze podnoszeniem kwalifikacji wojskowych lotników nie są jednak przesłanką tragedii z 10 kwietnia - pisze na swoim blogu Marta Kaczyńska. - Nie ma wiarygodnych dowodów na to, że załoga rządowego TU-154m była niedouczona, niezgrana i tego straszliwego ranka nie wiedziała jak postępować.
Zdaniem córki tragicznie zmarłego prezydenta części mediów zależy, by ukazać polskich pilotów jako nieodpowiednie wyszkolonych. Pisze ona, że "rzeczywiste, wstrząsające okoliczności tragedii roku schodzą na plan dalszy".
Broniąc pilotów Kaczyńska wskazuje sprawy, którymi, jej zdaniem, powinni zainteresować się śledczy:
- Na początku kwietnia zeszłego roku polscy piloci otrzymali karty podejścia do lądowania zawierające fałszywe wskazanie lokalizacji radiolatarni oraz nieprawdziwe współrzędne progu pasa startowego - pisze Kaczyńska. - Z raportu MAK wynika, że część zainstalowanych na Siewiernym latarni była uszkodzona.
Zdaniem Kaczyńskiej ciężar zainteresowania niektórych mediów wyraźnie kieruje się jednak na okoliczności, które w tym stanie rzeczy nie mają pierwszorzędnego znaczenia dla wyjaśnienia przyczyn tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?