MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boisko za ponad 600 tys. zł z dziurą w płocie

A. Salnikow
Bielsk Podlaski. Młodzież notorycznie niszczy ogrodzenie, by móc grać w piłkę do późnej nocy. Magistrat rozwiąże problem, ale dopiero w przyszłym roku, chyba że...

Dziura w ogrodzeniu boiska przy „Trójce” w dzień straszy, a w nocy po zamknięciu obiektu zaprasza młodzież. Po godz. 21 miłośnicy sportu, często z alkoholem, wchodzą na ten obiekt wart ponad 600 tys. zł nie bacząc na wszelkie zakazy.

- Kiedy ktoś naprawi to ogrodzenie? - pyta nasz Czytelnik.

Z tym pytaniem udaliśmy się do dyrekcji Zespołu Szkół nr 3 z DNJB w Bielsku Podlaskim.

- Dotychczas wielokrotnie naprawialiśmy ogrodzenie boiska we własnym zakresie i przy pomocy rodziców, ale dziury ciągle pojawiają się na nowo - tłumaczy Eugenia Wasiluk, dyrektor szkoły. - Jest to jak przysłowiowa walka z wiatrakami, a koszty napraw rosną. Zgłosiłam więc problem policji, a ponieważ boisko jest ubezpieczone, to wystąpiłam też o odszkodowanie. Później ogłosimy przetarg na wykonanie niezbędnych napraw.

Niby wszystko idzie w dobrym kierunku, ale procedury się przedłużają. Dziura jest już od blisko miesiąca i nie wiadomo komu dziękować, że nikt nie zniszczył drogich nawierzchni boiska.

Codziennie do godz. 21 boiska pilnuje pracownik, później zamyka je na kłódkę i boisko pozostaje bez opieki. A tuż obok zamkniętej bramki jest dziura w ogrodzeniu, przez którą bez trudu na teren boiska wchodzi młodzież, by grać w piłkę do późnej nocy. Obraz jak z komedii absurdu u Barei! Co z tym zrobić?

- Mamy zakupione kamery do monitoringu obiektu, ale niestety brak jest pieniędzy na ich zamontowanie i obsługę - mówi pani dyrektor.

Boisko powstało w ramach budżetu obywatelskiego. Głosowało na ten projekt wielu mieszkańców miasta. Obiekt kosztował ponad 600 tys. zł. Jest otwarty od maja bieżącego roku. W ciągu dnia może korzystać z niego każdy, ale przestrzegając regulaminu. Zresztą porządku pilnuje opiekun boiska, który zapewnia iż dotychczas nie było tu żadnych scysji, bójek czy niewłaściwego zachowania.

Przy budowie boiska nie wymieniono jednak starego i słabego już ogrodzenia, które młodzież bez problemu rozrywa. I w nocy bez opieki wchodzi na boisko. Na szczęście wandalizm kończy się tylko na ogrodzeniu.

- Oprócz ogrodzenia nie zauważyłem, aby nawierzchnie boisk i bieżni, a także bramki czy kosze były dewastowane - mówi opiekun boiska.

- Latem dnie są dłuższe. Gdy zaczynamy późno grać, to po kilku godzinach nie chcemy kończyć, więc po zamknięciu boiska wracamy - mówi jeden z chłopaków, którego wieczorem spotkaliśmy na boisku.

Czy nie można latem przedłużyć godzin otwarcia boiska?

- Mam nadzieję, że rozwiązaniem problemu będzie zainstalowanie na boisku kamer - odpowiada Jarosław Borowski, burmistrz miasta. - Z jednej strony zabezpieczyłoby to przed dewastacją tego wielofunkcyjnego boiska, a z drugiej strony mogłoby być ono czynne nawet całą dobę. Korzystający z niego mieliby świadomość, że są obserwowani i nie byłoby żadnych naruszeń regulaminu. Kamery są już zakupione i zostaną zainstalowane w przyszłym roku. A jeśli w budżecie miasta znajdziemy oszczędności jeszcze w tym roku, to monitoring pojawi się szybciej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna