Bocianie sejmiki już się odbyły i inne ptaki - również z tego gniazda - odleciały do ciepłych krajów, a ten jeden pozostał.
Na ratunek młodemu bocianowi udali się dwaj elektromonterzy PE Dąbrowa: Leszek Omielan i Jerzy Adaszczyk.
Na miejscu okazało się, że gniazdo zostało założone na słupie w tym roku, więc nie ma jeszcze platformy, a młody bocian późno się wykluł i nie zdążył wyrosnąć na tyle, by odlecieć razem z innymi ptakami.
- Po zwiezieniu bocianka na ziemię, zajęła się nim pani Marzena, która zawiadomiła nas o nieszczęściu. Ptak został napojony i nakarmiony oraz przetransportowany do schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołajówce, gdzie spokojnie przetrwa zimę - czytamy na fb Grupa PGE.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?