Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cierpienie z powodu jabłek i ośmiorniczek, czyli wypadki umysłowe roku

Konrad Kruszewski
Grzegorz Radziewicz
Najważniejszymi informacjami w polskich mediach były wiadomości o niedoli Rosjan z powodu sankcji. Nie było dnia, w którym nie dowiedzielibyśmy się, jaki głód oni cierpią, nie mogąc odżywiać ośmiorniczkami

Dobiegający właśnie szczęśliwego końca 2014 był z pewnością rokiem polskiego jabłka. Głównie dlatego, że polskie jabłko stało się owocem politycznym, a jego spożywanie aktem, dla niektórych nawet odwagi. W tym roku nie można było zjeść polskiego jabłka ot tak sobie, bez powodu. Jadło się je przeciwko Putinowi.

Albo się przeciw Putinowi piło (mnie ta wersja zdecydowanie bardziej odpowiadała) cydr pędzony z naszych jabłek. Putin cierpiał, myśmy pili. Im myśmy więcej pili, tym Putin bardziej cierpiał. I może nawet by zwrócił Krym Ukrainie, gdyby nie skończyły się wakacje. Wraz z ich końcem myśmy przestali pić cydr i powrócili do naszych tradycyjnych trunków pędzonych z ziemniaków. A ziemniaki tak w Putina jak jabłka nie uderzają.

Generalnie na rosyjskim embargu na nasze jabłka najbardziej skorzystali ich hodowcy. Najpierw dostali rekompensaty za te jabłka (minister Sawicki uznał spieszących po rekompensaty za frajerów), a potem te same jabłka sprzedali Białorusinom, którzy przewieźli je przez swój kraj i sprzedali w Rosji. Wyszło na to, że frajerzy na jabłkach zarobili dwa razy.

2014 był też rokiem dwóch politycznych samobójców, którzy już od wiosny próbowali się zabić własną pięścią. Niestety, tylko jednemu się udało. Czegóż on nie robił, żeby nie polec? Nawet usiłował kobietom okazywać swojego "małego przyjaciela", żeby udowodnić jaki jest duży. W końcu przez kobietę poległ. Przez żonę, przed którą rozmiarami swojego małego przyjaciela nie musiał imponować, więc ona, być może z rozpaczy, wciągnęła go w samolotową aferę alkoholową. Ostatecznie Hofman popełnił samobójstwo na madryckim bruku, na którym klęczał usiłując wybłagać podpisy pod petycją o zwrot smoleńskiego wraku. Jego samobójstwo był tym bardziej spektakularne, że razem z nim zabiło się jeszcze kilku kolegów, którym żal było paru euro na drinka w samolocie.

Drugie samobójstwo jeszcze się nie udało, choć Radek Sikorski zrobił nawet więcej niż Hofman, żeby zabić się własną pięścią. Sporo wykonał już u "Sowy i przyjaciół", gdzie nad ośmiorniczkami protestował przeciwko robieniu l (ł)aski Obamie. Potem opowiadał tak sugestywnie o rozbiorze Ukrainy, że wydawało się jakby sam (nad ośmiorniczkami?) w nim uczestniczył.

Za nieudany rozbiór Ukrainy został zesłany na zarezerwowany dla emerytów fotel marszałka Sejmu. Ale i tu życie było mu niemiłe, więc teraz nie może się doliczyć przejechanych do swojej posiadłości kilometrów i wypalonej na tej trasie benzyny. Wszyscy widzą w nim już od dawna trupa, a on jednak żyje, choć ledwo, ledwo.

Największym wydarzeniem było oczywiście wyborcze zwycięstwo PiS, osiągnięte dzięki fałszerstwu PO, więc przeciwko temu zwycięstwu odbyła się w tym roku największa pisowska manifestacja polityczna. Jeszcze żadna partia tak przeciwko swojej wygranej nie protestowała, obiecując, że więcej się to nie powtórzy.

Najważniejszymi informacjami w polskich mediach były wiadomości o niedoli Rosjan z powodu naszych sankcji. Właściwie nie było dnia, w którym nie dowiedzielibyśmy się jaki głód cierpią Rosjanie, nie mogąc odżywiać się mulami, krewetkami i ośmiorniczkami (a Sikorski mógł). Jak ciężko jest wyjść im na ulice bez garnituru od Armaniego. Jak płaczą, nie mogąc przyjechać do Zakopanego na narty. I to ostanie cierpienia bardzo nas do Rosjan zbliżyło, bo nas też nie stać na narty w Zakopanem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna