Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co było i nie jest

Kazimierz Radzajewski
Jesienne inwestycje, chcąc nie chcąc, muszą kojarzyć się z rychłymi wyborami...

Koniec lata przyniósł istny run inwestycyjny w większości gmin. Samorządowcy chcą udowodnić wyborcom skuteczność czteroletnich rządów na gminnym polu i powiatowej niwie. Elektorat widząc te starania życzyłby sobie, żeby wybory odbywały się choćby co rok. Burmistrzowie i wójtowie są innego zdania, bo - jak mówią - takiego obciążenia nie wytrzymałyby budżety i... ich nerwy.
Moniecczanie obserwują budujący się Dom Pomocy Społecznej, który samorząd powiatowy postanowił wybudować w kilka miesięcy. Inwestycja warta ponad 2 mln zł zaczęła się na wiosnę i zbliża się ku końcowi. Starosta Mirosław Paniczko będzie przecinał wstęgę już jesienią i zrobi to drugi raz w tym roku, bo w lutym otwierał już krytą pływalnię wartą 10 mln zł.
- Ale już poza Mońkami nie da się przejechać po niektórych drogach, bo starostwu brakuje pieniędzy na takie inwestycje - mówią mieszkańcy sąsiednich gmin.
Ich opinię potwierdzają też gminni samorządowcy.
- Przy udziale starostwa powstało u nas 5 km dróg, ale były one budowane w taniej technologii i przy udziale środków pochodzących z naszego budżetu. My sami zaś wykonaliśmy 7 km dróg lepszych, bo asfaltowych - mówił Marek Jarosz, wicewójt Jaświł. - Stan powiatowej drogi do Poniklicy i z Zofiówki do Nowin Kasjerskich woła o pomstę do Boga. Zrobili tam ostatnio tzw. podsypkę, ale to tylko kosmetyka - dodał Andrzej Matyszewski, burmistrz Knyszyna.
Gminni włodarze też uruchomili siły i środki, by wykazać się przed elektoratem. Moniecczanie zatrzymują się przy przebudowie skweru w centrum miasta. Inwestycja warta 230 tys. zł ma zakończyć się w październiku.
- W sam raz przed wyborami - komentują przechodnie. - Wszystko, co się robi ma zawsze związek z wyborami, choć większość środków przeznaczamy na mniej widoczną infrastrukturę: wodociągi, drogi itp. - stwierdził Zbigniew Męczkowski, burmistrz Moniek.
Mieszkańcy każdej z gmin zdają się nie dostrzegać tego, co już zostało wybudowane. Drogi i wodę z kranu przyjęli, podziękowali i chcą więcej.
- Bo co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr - żartują ludzie.
Posłuchał ich wójt Trzciannego Zdzisław Dąbrowski, który będzie przecinał we wrześniu wstęgę w nowej sali sportowej. Ku końcowi ma się też budowa stadionu i centralnego skweru w stolicy gminy. Samorząd postanowił też odbudować pomnik Józefa Piłsudskiego, który stał niegdyś w Trzciannem. Jego odsłonięcie ma nastąpić 11 listopada.
W Knyszynie inwestycyjne zamiary samorządowców popsuł lipcowy pożar szkoły. Trzeba było znaleźć blisko 550 tys. zł na usuwanie skutków pożaru.
- Prosiliśmy starostę, by powiat wsparł odbudowę spalonej część szkoły, ale zignorował naszą prośbę - powiedział burmistrz Matyszewski. - Ale i tak wkrótce oddamy do użytku nową salę sportową przy ZS - zauważył wiceburmistrz Robert Sidorski.
Mieszkańcy Goniądza patrzą zaś z zazdrością na sąsiadów, bo nie mogą doczekać się już końca budowy sali gimnastycznej u siebie.
- Żeby choć przed wyborami cokolwiek się ruszyło, a tu nic - pomstują goniądzanie.
Budowę hali wstrzymano, bo wykonawca okazał się nierzetelny. Teraz trwa proces sądowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna