MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Doniósł na żonę, że nielegalnie usunęła ciążę!

(chod)
sxc.hu
Miała za to zapłacić 2000 zł!

Ryszard Tomkiewicz rzecznik prasowy prokuratury

Ryszard Tomkiewicz rzecznik prasowy prokuratury

Prowadzimy dwa oddzielne śledztwa. Jedno postępowanie dotyczy zarzutów stawianych przez żonę. Posiadamy dowody obciążające jej męża. Mam nadzieję, że do końca tego miesiąca będzie akt oskarżenia. Drugie śledztwo dotyczy rzekomej aborcji. Moim zdaniem, ta sprawa potrwa co najmniej dwa miesiące. Mamy tu jeszcze sporo wątków sprawdzenia.

Suwalczanin powiadomił prokuraturę, że jego żona nielegalnie usunęła ciążę. Śledczy wyjaśniają tę sprawę.

Małgorzata i Marcin Skoczkowscy są bezrobotni. Mają pięcioro dzieci. Szóste kobieta prawdopodobnie usunęła.

Pił i wszczynał awantury

Kilka lat temu Skoczkowski stracił pracę. Zaczął pić. Z tego powodu - jak twierdzi mężczyzna - dochodziło do domowych awantur, a nawet rękoczynów. Kobieta nie wytrzymała i o przemocy domowej poinformowała suwalską policję. Śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia, Skoczkowski trafił do więzienia. Gdy odzyskał wolność, wrócił do domu. Jak twierdzi chciał naprawić swoje błędy i pomóc wychowywać dzieci. Problem w tym, że na takie rozwiązanie nie zgadzała się żona.

Znowu zaczęły się domowe awantury. Zdaniem suwalczanina, kobieta chciała za wszelką cenę wyrzucić go z domu.

Oskarża o próbę gwałtu

Skoczkowski postawił żonie ultimatum: albo pozwoli mu pozostać z dziećmi, albo poinformuje policję o rzekomej aborcji, której kilka lat wcześniej miała się dopuścić.

Nasz rozmówca twierdzi, że żona przestraszyła się i dlatego poinformowała policję, iż jest molestowana psychicznie. Zarzuciła także Skoczkowskiemu próbę gwałtu.

- Ja jej nawet nie tknąłem - zapewnia mężczyzna. - Wymyśliła to wszystko, żeby znowu wpakować mnie do więzienia.

Nasz rozmówca nie pozostał żonie dłużny i doniósł organom ścigania o rzekomej aborcji. Twierdzi, że kobieta najpierw zażywała tabletki, a później lekarze usunęli martwy płód. Za tę usługę miała zapłacić dwa tysiące zł.

To wszystko brednie?

- Koszmar! On mnie wykończy nerwowo. Wyciągał do mnie ręce, zmarnował mi życie a teraz wymyśla to wszystko, po to, żeby mnie dobić - żali się Małgorzata Skoczkowska. - To są wyssane z palca brednie. Mam nadzieję, że prokuratura jak najszybciej wszystko wyjaśni i będę mogła zająć się wychowywaniem dzieci.

P. S. Nazwisko i imiona bohaterów, z uwagi na charakter sprawy, zostały zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna