Słabe występy żółto-czerwonych na początku drugiej części sezonu spowodowały, że trener Ryszard Tarasiewicz nie wahał się przed dokonaniem zmian w kadrze drużyny. Szkoleniowiec szukał optymalnego zestawienia, przez co wiosną na boisku zobaczyliśmy już dwudziestkę zawodników. Tylko trzech z nich zaliczyło w czterech meczach pełne 360 minut. To Jacek Banaszyński, Jacek Chańko oraz Rafał Naskręt.
- Nigdy nie przywiązuję się do nazwisk czy twarzy - podkreśla opiekun Jagiellonii. - Bazuję przede wszystkim na tym, jak chłopcy prezentują się w trakcie treningów. Indywidualne różnice w umiejętnościach piłkarskich między poszczególnymi zawodnikami nie są duże, dlatego zwracam szczególną uwagę na przygotowanie mentalne. Nie ukrywam, że polegam także na własnej intuicji.
Wymuszone zmiany
W meczach z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (1:2), Lechią Gdańsk (0:1) oraz Piastem Gliwice (1:1) Jaga zaprezentowała się poniżej oczekiwań. Wreszcie w minioną niedzielę nadeszło wyjazdowe zwycięstwo 2:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Nie oznacza to wcale, że gra białostoczan układała się idealnie i nic nie należy zmieniać. Przeciwnie. Roszady będą, choć w dużej mierze wymuszone okolicznościami losowymi.
W sobotnim spotkaniu z Miedzią Legnica nie wystąpią pauzujący za żółte kartki Mariusz Dzienis oraz Mariusz Marczak. Z kolei podobną karę odpokutował Adrian Napierała. Mały znak zapytania stoi przy Erneście Kononie. "Erni" naciągnął mięsień dwugłowy i we wtorek nie trenował. Uraz nie wydaje się jednak poważny i zawodnik powinien dzisiaj wrócić do normalnych zajęć.
Szeroka kadra pozwala Tarasiewiczowi na większe pole manewru przy uzupełnianiu luk w składzie. Choć zastąpienie tak istotnego dla zespołu piłkarza, jakim jest Dzienis, nie będzie łatwe.
- Muszę szukać innych rozwiązań. Na prawej pomocy może zagrać Mateusz Cieluch, może postawię na Marcina Tarnowskiego - zastanawia się opiekun żółto-czerwonych. - Ale teraz jeszcze za wcześnie, żeby podejmować decyzje. Zobaczymy, jak zawodnicy będą prezentowali się podczas treningów.
Pracują nad taktyką
Po poniedziałkowym rozruchu i wtorkowych zajęciach przy Jurowieckiej, w środę jagiellończycy przenoszą się na stadion miejski przy Słonecznej. Dzisiaj i jutro w planach mają ćwiczenia taktyczne.
- Cieszymy się ze zwycięstwa z Podbeskidziem. Było ono nam bardzo potrzebne. Ale nie popadajmy w euforię. Jak wygramy z Miedzią i potem Górnikiem Polkowice, będzie można mówić o prawdziwym odrodzeniu Jagiellonii - dodaje spokojnym głosem Tarasiewicz.
Mecz z Miedzią odbędzie się w Wielką Sobotę. Początek o godzinie 15.00. W niedzielę, 15 kwietnia, Jaga zmierzy się z Górnikiem. Oba spotkania rozegrane zostaną w Białymstoku.
Zawodnicy Jagiellonii, którzy zagrali w rundzie wiosennej:
Jacek Banaszyński (4 mecze-360 minut), Rafał Naskręt (4-360), Jacek Chańko (4-360), Jacek Markiewicz (4-343), Mariusz Dzienis (4-319), Mariusz Marczak (4-285), Ernest Konon (4-118), Adrian Napierała (3-270), Marcin Kośmicki (3-269), Dariusz Łatka (3-215), Vuk Sotirović (3-210), Radek Divecky (3-204), Robert Speichler (2-141), Marcin Wincel (2-121), Piotr Petasz (2-120), Janusz Wolański (2-105), Marcin Burkhardt (2-90), Rafał Bałecki (1-45), Marcin Tarnowski (1-21), Mateusz Cieluch (1-6).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?