Z porażki z Norwegią (28:30) w rundzie głównej mistrzostw Europy polscy piłkarze ręczni nie robią tragedii. Jak przyznają, we własnym gronie wyjaśnili sobie przyczyny niepowodzenia i oba następne spotkania chcą wygrać, awansując tym samym do półfinału. Dwa zwycięstwa dadzą promocję do strefy medalowej bez względu na inne wyniki.
Euro 2016: Mecz Polska - Białoruś online. Transmisja na żywo POLSAT SPORT 25.01.2016
- Ten mecz był podobny do dwóch pierwszych (z Macedonią i Serbią, Polacy wygrali jedną bramką - przyp.). Presja była ogromna. Myślę, że trochę sobie z nią nie poradziliśmy. Grę bez presji pokazaliśmy w spotkaniu z Francją, wszystko nam wychodziło - mówi bramkarz Piotr Wyszomirski. Dodaje: - Musimy zapomnieć o tym meczu, przed nami kolejny. To będzie jak finał, trzeba wygrać. - Margines błędu, który mieliśmy, już wykorzystaliśmy - mówi Piotr Chrapkowski. - W turniejach drużynom zdarzają się, nie tylko w piłce ręcznej, słabsze mecze. My taki mieliśmy z Norwegią. Wcześniej te nie najlepsze spotkania wygrywaliśmy, teraz nie było happy endu. Widać było stres, nie pokazaliśmy swojej piłki ręcznej. To rywale nam podyktowali warunki, a nie my im. Tak nie powinno być w meczu w naszej hali. W szatni Polaków tuż po meczu było gorąco: - Wyjaśniliśmy sobie wszystko, padły mocne słowa - nie kryje Wyszomirski. - Zabolała nas sama porażka, nie rozpatrywaliśmy tego tak, że skoro wcześniej pokonaliśmy wielką Francję, to teraz wygramy z każdym. Rywale jednak troszkę nas „ostudzili” - dodaje Michał Szyba.
Chrapkowski twierdzi, że drużyna wyciągnęła właściwie wnioski przed dzisiejszym spotkaniem z Białorusią (w Tauron Arenie Kraków o godz. 20.30). Najważniejsze, to poprawić grę w obronie, zwiększając tym samym szanse bramkarzy na udaną interwencję. A skuteczna defensywa daje nadzieję na kontry. W meczu z Norwegią to były największe bolączki. - Wszystko musi wyglądać lepiej, a w szczególności defensywa. Trzeba dużo więcej agresji, pomocy, musimy ciaśniej grać w środku. Należy zagrać tak, jak w meczu z Francją, bez kompleksów od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli gramy męski handball, to wygrywamy. Tego w meczu z Białorusią nie zabraknie. Nie myślimy o niczym innym, chcemy zwyciężyć - mówi Chrapkowski.
Polska - Białoruś. Mecz, transmisja, relacja, wynik na żywo. Stream live, gdzie oglądać
Białoruś to teoretycznie najłatwiejszy z rywali Polaków w drugiej rundzie. Jednak - jak mówią nasi szczypiorniści - „słabe” zespoły na tych mistrzostwach są tylko na papierze. Zresztą w pierwszej fazie z 16 ekip jedynie Czarnogóra nie zdobyła punktu. - Mają dobrą drugą linię, bo jak nie Rutenka, to Puchowski, jak nie on, to Szyłowicz. Skrzydłowi też są niczego sobie. No i w bramce młody chłopak (Wiaczesław Saldacenka - przyp.) rozgrywa fajne mecze - mówi Wyszomirski. W ekipie naszych wschodnich sąsiadów najwięcej zazwyczaj zależy od Siarheja Rutenki, byłego zawodnika Barcelony. - Jeżeli skupimy się tylko na nim, to możemy się „przejechać”. Ich doświadczony trener może coś przygotować, żeby nas zaskoczyć - przestrzega Szyba. - W tej drużynie, podobnie jak u nas, jest dużo doświadczonych graczy. Rutenka jest motorem napędowym, ale na każdej pozycji mają doświadczonych zawodników, ogranych w Lidze Mistrzów - dodaje Adam Wiśniewski.
Karol Bielecki (z 24 golami na koncie) zajmuje z Chorwatem Manuelem Strlekiem (kolega klubowym z Vive Turon Kielce) ex aequo piąte-szóste miejsce. Michał Jurecki (z 23 bramkami) wraz z Norwegiem Kristianem Bjornsenem i Macedończykiem Dejanem Manaskovem plasuje się ex aequo na siódmej-dziewiątej pozycji.
Polscy szczypiorniści przed kolejnym meczem: Białorusini grają szybką piłkę, to będzie trudne spotkanie (Źródło: x-news)
Liderem klasyfikacji najlepszych snajperów w turnieju Euro 2016 jest Niemiec Tobias Reichmann, który zdobył 29 goli po oddaniu 38 rzutów (76 procent skuteczności). Trzecią-czwartą lokatę zajmuje as dzisiejszego rywala Polaków – Białorusin Siarhei Rutenka, który 25 razy pokonywał bramkarzy rywali.
Polska - Białoruś. Transmisja meczu online. Relacja, stream, wynik [GDZIE OGLĄDAĆ]
Polacy przyzwyczaili do meczów, w których do samego końca są ogromne emocje. Stawka jest dla nas bardzo wysoka, rywale nie mają już szans na półfinał. - Jeśli chcemy awansować, musimy wszystko wygrywać. Do tej pory było tak, że gdy mieliśmy nóż na gardle, to graliśmy lepiej - mówi Wiśniewski. - Sami zgotowaliśmy sobie lekkie problemy i teraz musimy sobie z nimi poradzić, po męsku wyjść z twarzą - zaznacza Chrapkowski.
Mecz Polska - Białoruś już dziś. Początek o godz. 20.15. Transmisja na Polsat i Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?