Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Tylman poszukiwana. Nowe fakty. Krzysztof Rutkowski ma zakaz wypowiadania się w sprawie

SZKI (aip)
Detektyw Krzysztof Rutkowski.
Detektyw Krzysztof Rutkowski. AIP
Prokurator nałożył na Krzysztofa Rutkowskiego zakaz udzielania jakichkolwiek informacji dotyczących toczącego się śledztwa. - Na temat tego, co wydarzyło się w sprawie Ewy Tylman, mówić już nie mogę - przyznał detektyw w rozmowie z portalem naszawielkopolska.pl.

Od zaginięcia Ewy Tylman minął już ponad miesiąc. Prokuratura postawiła Adamowi Z. zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. W międzyczasie pojawiło się wiele hipotez, często fałszywych, o tym, co faktycznie wydarzyło się feralnej nocy z 22 na 23 listopada. W akcję zaangażował się też Krzysztof Rutkowski, a jego ustalenia niejednokrotnie były sprzeczne z wersją policji.

We wtorek detektyw bez licencji pojawił się w Poznaniu. W Komendzie Wojewódzkiej Policji składał dodatkowe wyjaśnienia.

Przeczytaj też Zaginięcie Ewy Tylman. Fakty i podsumowanie. Zaginęła w listopadzie (zdjęcia)

- Prokurator nałożył na mnie zakaz udzielania informacji dotyczących toczącego się śledztwa - zaznaczył Rutkowski w rozmowie z portalem naszawielkopolska.pl.

"Być może ciało zaczepiło się o konary". Nurkowie znów szukają Ewy Tylman (Źródło: TVN24/x-news)

Nie oznacza to jednak, że jego pracownicy zamierzają przerwać poszukiwania Ewy Tylman.

Zobacz też Wznowiono poszukiwania Ewy Tylman. Płetwonurkowie na Warcie (zdjęcia)

- Niestety, warunki atmosferyczne są takie, że w tej chwili nie można prowadzić żadnych poszukiwań na wodzie - poinformował Rutkowski. - Jeżeli ciało znajduje się w wodzie, to szacujemy, że wypłynie na powierzchnię w marcu lub kwietniu. Jeżeli nie wypłynie, to oznacza, że mogło dostać się pod korzenie znajdujące się na dnie Warty. Wtedy będziemy mieli problem, bo ciało Ewy Tylman na zawsze spocznie na dnie - dodał detektyw. W ostatni weekend na Warcie ponownie pojawili się nurkowie. Członkowie Grupy Specjalnej Płetwonurków RP zamierzają zbadać rzekę na odcinku 200 km. - Być może Ewa Tylman zaczepiła się gdzieś o konary - tłumaczą. Swoje działania prowadzą również policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna