MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Góry ich nam zabrały

Tadeusz Moćkun
Nad trumną z ciałem ks. Szymona Klimaszewskiego pochyla się przybyły z Gruzji ks. bp. Giuseppe Pasotto, duchowy ojciec tragicznie zmarłego kapłana
Nad trumną z ciałem ks. Szymona Klimaszewskiego pochyla się przybyły z Gruzji ks. bp. Giuseppe Pasotto, duchowy ojciec tragicznie zmarłego kapłana T. Moćkun
Wczoraj w Suwałkach odbył się pogrzeb jednego z dwóch księży, którzy 16 lutego zginęli w czasie wyprawy na Kazbek, najwyższy szczyt w Gruzji. Na trumnie kapłana leżało symboliczne serce z napisem: "Góry Cię kochały, góry Cię zabrały". Jutro w Sokółce pochowany zostanie ks. Dariusz Sańko, drugi uczestnik tragicznej górskiej wyprawy.

Uroczystościom pogrzebowym w kościele św. Piotra i Pawła przewodniczył ks. bp Jerzy Mazur. Koncelebransami było kilkudziesięciu kapłanów, w tym m.in. biskupi Giuseppe Pasotto z Tbilisi i Romuald Kamiński, biskup pomocniczy diecezji w Ełku oraz ks. Jerzy Szymerowski, z parafii w Arali (Gruzja), w której od 1 sierpnia 2005 roku pracował ks. Klima-szewski. Z Arali, po mszy świętej odprawionej 13 lutego, ks. Szymon i jego gość ks. Dariusz Sańko wyruszyli na swoją ostatnią wyprawę. Wcześniej m.in. wspinali się na Mont Blanc, pływali kajakami po Morzu Norweskim i Morzu Barentsa, jeziorze Bajkał i rzece Lenie.Za przepłynięcie tej ostatniej otrzymali wyróżnienie "Kolos 2003" w kategorii "Wyczyn roku".
- Obaj kochali przygodę, szukali pięknej przyrody, umieli się nią zachwycać - w pożegnalnej homilii mówił ks. bp J. Mazur. - Nie dane im było jednak wejść na szczyt Kazbeku, zachwycić się pięknem kaukaskiego krajobrazu. Dziś zachwycają się pięknem nieba, pięknem Królestwa Bożego.
Powrót z wyprawy na Kazbek kapłani zaplanowali na 18 lutego. Kiedy w tym dniu nie odezwały się ich telefony komórkowe, ks. Szyme-rowski o wyprawie powiadomił służby ratownicze. Następnego dnia leżące na wysokości 4400 m n.p.m. plecaki, a następnie dwa ciała, zauważył pilot ratowniczego śmigłowca. W poniedziałek, 20 lutego ustalono: to zwłoki kapłanów z Polski.
Zginęli 16 lutego. Jak? Odpowiedź powinna dać projekcja filmu nagranego przez księży. Taśma znajduje się w kurii biskupiej w Ełku.
Wszystko wskazuje na to, że przyczyną ich tragicznej śmierci był upadek ze skalnej ściany. Prowadzący wyprawę ks. Dariusz niespodziewanie odpadł od skały. Próbował go jeszcze złapać znajdujący się nieco niżej ks. Szymon (prawdopodobnie miał już złamaną nogę). Nie udało się i obaj spadli kilkaset metrów w dół, ponosząc śmierć na miejscu.
- To przyjaciel naszego domu, i kiedy mówimy o nim, trudno tak nagle, z dnia na dzień, słowo "jest", zastąpić słowem "był" - takiego ks.Szymona zapamiętają Jolanta i Henryk Wysoccy z parafii św. Anny w Giżycku.
Jak mówił ks. bp Mazur, człowiek na ziemi jest przechodniem, pielgrzymem, którego celem jest szczęście wieczne. A śmierć życie zmienia, ale go nie kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna