MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hałas za milion

Helena Wysocka [email protected]
- Bez stoperów w uszach nie da się spać - żali się Halina Tympalska, mieszkająca obok kotłowni.
- Bez stoperów w uszach nie da się spać - żali się Halina Tympalska, mieszkająca obok kotłowni. H. Wysocka
Sejny. Ponad milion złotych wydały sejneńskie władze na modernizację kotłowni, która nie spełnia parametrów.

- Obawiamy się, że zostały zmarnotrawione publiczne środki - mówi Andrzej Szturgu-lewski, szef komisji rewizyjnej rady miasta. Burmistrz zapewnia, że wszystko jest w porządku.
Sprawą zajęła się prokuratura.
Siedzą na bombie
Osiedlowa kotłownia znajduje się przy ul. Parkowej. Urządzenia zamontowane są w piwnicy oraz niewielkim budynku sąsiadującym z blokiem.
- Za ścianą mamy wentylator, a pod podłogą 19 silników i ogromne kotły z gorącą wodą - mówi Halina Tympalska, jedna z lokatorek domu. - Siedzimy, jak na bombie.
W ub.r. miasto ogłosiło przetarg na modernizację kotłowni. Plany przewidywały budowę nowego obiektu, w którym byłyby umieszczone urządzenia. Ostatecznie projekty zostały zmienione. Burmistrz postanowił bowiem, że kotłownia w dalszym ciągu będzie znajdować się w piwnicy. Przyznaje, że ani na etapie projektowania, ani remontu nikt nie zastanawiał się, jak głośno maszyny będą pracowały.
- Na wniosek wykonawcy zamieniono też część urządzeń - dodaje Szturgulewski. - Te zaprojektowane, jak się okazało, zostały już wycofane z produkcji.
Pracuje za głośno
We wrześniu ub.r. zmodernizowaną kotłownię oddano do użytku.
- Dla nas zaczęła się gehenna - opowiada Tympalska. - Maszyny pracują tak głośno, że trudno wytrzymać. Od miesięcy żyjemy na lekach uspokajających. Mąż jest inwalidą, jego stan zdrowia wciąż się pogarsza.
Racje lokatorów potwierdził sanepid. Badania wykazały, że hałas przekroczony jest średnio o 7 decybeli. Sejneńska stacja uznała, że "hałas zagraża zdrowiu lokatorów" i nakazała władzom miasta zlikwidować to do końca kwietnia. Wojewódzka stacja z kolei, na wniosek burmistrza, uchyliła postanowienie, podnosząc, że nie wiadomo, kto jest właścicielem kotłowni. Teraz sprawę bada Główny Inspektor Sanitarny.
Uciążliwą kotłownią zajmowała się też komisja rewizyjna rady miasta. Na czas kontroli pracownicy wyłączyli hałaśliwy wentylator. - Stwierdziliśmy szereg uchybień - mówi Andrzej Szturgulewski. - Kotłownia została zmodernizowana według nieaktualnego projektu.
- Kotłownia pracuje bez zarzutu - zapewnia jednak burmistrz Jan Stanisław Kap. - Jest ekologiczna i ekonomiczna. To bardzo udana inwestycja, służy całemu miastu. A radni mają prawo do swojego zdania.
Członkowie komisji rewizyjnej uznali, że powinny to sprawdzić organy ścigania. - Analizujemy, czy inwestycja jest zgodna z dokumentacją techniczną - informuje Beata Łajewska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sejnach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna