Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w hipermarketach. A najgorsze dni dopiero przed nami...

Izabela Krzewska
Hipermarkety przed świętami kuszą klientów niskimi cenami i promocjami. Wiele z nich w tym tygodniu wydłużyło godziny otwarcia, nawet do 23, aby umożliwić zakupy pracującym klientom.
Hipermarkety przed świętami kuszą klientów niskimi cenami i promocjami. Wiele z nich w tym tygodniu wydłużyło godziny otwarcia, nawet do 23, aby umożliwić zakupy pracującym klientom. A. Chomicz
Korki, zapchane parkingi, kolejki do kasy, tłok przy półkach - gorączka zakupów w białostockich hipermarketach sięga zenitu.

Nie ma co się dziwić. Za nami ostatni weekend przed Bożym Narodzeniem, a dla pracujących od poniedziałku do piątku - był on jedyną szansą zaopatrzenia się w upominki dla bliskich.
Jest sobota, 17 grudnia, godz. 10.55 wjeżdżam do podziemnego parkingu Galerii Białej przy ul. Miłosza.

Sznur samochodów przede mną nie napawa zbytnim optymizmem. Cud, udało mnie się znaleźć wolne miejsce "już" po 3 minutach. Słyszałam, że w poprzednią niedzielę parkować trzeba było, aż przy Lidlu na ul. Nowowarszawskiej.

10. 59 jestem na ruchomych schodach i zmierzam w kierunku sklepów. Po drodze mijam mężczyznę niosącego dwa telewizory LCD. Mają około 40 cali. Widać, że TV to prawdziwy hit tego roku, zwłaszcza odtwarzające obraz w technice 3D. W Media Markt to stoiska z elektroniką są najbardziej oblegane. Ludzie ładują do koszyków wieże, oglądają laptopy. W tle słychać przeróbki amerykańskich kolęd.

Godz. 11.23 wychodzę ze sklepu. Przy biurze obsługi 40-osobowa kolejka do podbicia gwarancji. Przy serwisie kredytowym druga kolejka - naliczyłam 14 osób. Większość to cudzoziemcy, którzy chcą odpisać podatek VAT.

Język białoruski i litewski co raz słychać też w ogarniętym szałem zakupów tłumie.
W Realu biorąc pod uwagę porę dnia, jest więcej ludzi niż zawsze - tłumaczą mi klienci. Największy tłok panuje przy półkach ze świątecznymi zestawami kosmetyków, dekoracjami i ubraniami. Czy tak samo będzie w Auchan?

O dziwo na Hetmańskiej jestem już 20 minut po wyjściu z Galerii Białej. Pora na jazdę przez miasto nie najgorsza, ale widać, że tłum gęstnieje. Przed hipermarketem ledwo można zaparkować.
W hali tłum. Ludzie bez zbytniego pośpiechu przechadzają się alejkami. Jest wczesne popołudnie, godz. 12.24. - My kupno prezentów mamy już za sobą. Wolimy nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę, bo unikamy tłumów i możemy zdobyć to, na czym nam zależy - słusznie zauważa Katarzyna Chojnowska, która wybrała się na zakupy z mężem i 4,5 letnią córeczką Kornelią.

Ale nie wszystkim się to udaje. Pracownicy dużych sklepów potwierdzają, że prawdziwy ruch zacznie się na kilka dni przed samą Wigilią.

- Wszystkie produkty np. spożywcze, sporo podrożały w tym roku, dlatego staram się oszczędzać - mówi Alicja Sokołowska, klientka sklepu Carrefour. - W supermarketach jest mimo wszystko taniej.
Kto nie zaplanował zakupów wcześniej, będzie cierpiał w kolejkach. A te będą coraz dłuższe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna