- Emerytura to przywilej, z którego nie muszę korzystać - uważa. I domaga się przywrócenia do pracy.
Sąd wyznaczył kolejne posiedzenia na styczeń. Jeśli uzna wówczas racje byłego marszałka, miasto będzie musiało znaleźć mu nową, tak samo płatną posadę.
66-letni obecnie Krzyżewski to znany działacz SLD. Przez trzy kadencje był radnym wojewódzkim, a w latach 2002-2006 - marszałkiem. Później, poza konkursem dostał stołek prezesa firmy komunalnej w Suwałkach. Zwolnił go, gdy CBA zarzuciło, że naruszył ustawę antykorupcyjną. Przeniósł się jednak do pokoju obok i piastował stanowisko dyrektora w tej samej spółce.
Gdy jesienią ub.r. SLD przegrał wybory samorządowe, partyjnych działaczy zaczęła wymiatać kadrowa miotła. W sierpniu br. władze Suwałk postanowiły pozbyć się Krzyżewskiego, robiąc to jednak w białych rękawiczkach, czyli łącząc Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej z inną spółką. Wówczas były marszałek - w ramach reorganizacji - stracił pracę. Ratusz tłumaczył, że Krzyżewski osiągnął wiek emerytalny, więc nie pozostanie bez środków do życia. Poza tym otrzymał odprawę.
Od grudnia Krzyżewski jest więc bezrobotny. Wciąż jednak czuje się potrzebny spółce i dlatego wystąpił do sądu pracy, by ten wypowiedzenie uznał za bezskuteczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?