Jeden punkt, który był tak potrzebny Jagiellonii został osiągnięty. Remis 1:1 z Cracovią daje już Żółto-Czerwonym pewne utrzymanie w ekstraklasie. Trzeba jednak prawdzie spojrzeć w oczy. To Cracovia nie jest zadowolona z osiągniętego rezultatu. W Białymstoku była bliższa zwycięstwa.
Początek spotkania należał do podopiecznych trenera Adriana Siemieńca. Białostoczanie więcej utrzymywali się przy piłce i byli stroną atakującą. W 14 minucie padła przepiękna bramka. Israel Puerto zagrał piłkę w środek pola. Tu przejął ją Jesus Imaz i widząc, że bramkarz gości wyszedł z bramki postanowił przelobować Lukasa Hrosso. Bramkarz Cracovii nie sięgnął futbolówki, która wpadła do siatki jego bramki.
Jagiellonia - Cracovia. 16 251 widzów na trybunach
Długo trwała euforia kibiców, a przybyło ich na mecz aż 16 251, w tym ponad cztery tysiąca najmłodszych fanów, którzy utworzyli żywo reagującą Dziecięcą Ultrę. Oni zasiedli właśnie za bramką, do której trafił Imaz, vis a vis dorosłej Ultry.
Jagiellończycy poszli za ciosem. Chwilę później mogło być już 2:0. Ponownie do piłki dopadł Imaz, ale niestety trafił w słupek bramki Cracovii. Goście mogli wyrównać w 19. minucie. Uderzeniem Michała Rakoczego wybronił nogą Zlatan Alomerović.
Cracovia miała jeszcze dwie szanse, by wyrównać. W 35. minucie przestrzelił głową Mateusz Bochnak, a w końcówce fatalnie zachował się Alomerović, który podał piłkę Benjaminowi Kallmanowi. Ten na szczęście przestrzelił.
Bramkarz Jagiellonii grał już jednak z urazem uda, kilka minut wcześniej niefortunnie zderzył się z obrońcą Jagiellonii. Po przerwę Alomerović już nie wyszedł, a miedzy słupkami zastąpił go Sławomir Abramowicz.
Jagiellonia - Cracovia. Samobój Żółto-Czerwonych
W drugiej połowie więcej z gry mieli już krakowianie. W 58. minucie Rakoczy zagrał piłkę w pole karne, Michał Pazdan wybił piłkę głową tak nieszczęśliwie, że trafiła ona w głowę Tarasa Romanczuka po czym ugrzęzła w bramce Jagiellonii.
Cracovia mogła szybko objąć prowadzenie stwarzając kilka dobrych sytuacji. W najlepszej z nich, w 72. minucie Patryk Makuch strzelił w słupek. Poprawka Rakoczego była na szczęście niecelna.
W końcówce obudziła się Jagiellonia, ale brakowało także skuteczności i mecz zakończył się remisem, remisem na wagę pozostania Jagiellonii w ekstraklasie.
Jagiellonia Białystok - Cracovia 1:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Jesús Imaz 14, 1:1 Taras Romanczuk 58 samobójcza
Jagiellonia: Zlatan Alomerović (46. Sławomir Abramowicz) - Tomáš Přikryl, Miłosz Matysik (40. Mateusz Skrzypczak), Israel Puerto, Michał Pazdan (75. Dušan Stojinović), Bojan Nastić (55. Bartłomiej Wdowik) - Michal Sáček, Aurélien Nguiamba (75. Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Jesús Imaz - Marc Gual.
Cracovia: Lukáš Hroššo - Cornel Râpă, Arttu Hoskonen, Jakub Jugas, Virgil Ghiță, Mateusz Bochnak - Benjamin Källman (88. Jakub Myszor), Takuto Oshima (79. Jani Atanasov), Karol Knap (85. Jewhen Konoplanka), Michał Rakoczy (85. Kacper Jodłowski) - Patryk Makuch.
Żółte kartki: Pazdan (Jagiellonia); Hoskonen (Cracovia)
Sędziował: Karol Arys (Szczecin).
Widzów: 16 251.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?