Smoleńsk. Katastrofa. "Ta tragedia była zapisana w liczbach i przepowiedniach"

Fundacja Nautilus jest organizacją, która zajmuje się badaniem zjawisk nadprzyrodzonych. Przed tragicznym zdarzeniem, do którego doszło 10 kwietnia 2010 roku, na redakcyjną skrzynkę przychodziły maile w tej sprawie.

10 marca 2009 roku napisała do nich wiadomość pani Mariola, w której zaznaczyła, że miała wizję dotyczącą "zdarzenia/incydentu/ z samolotem i prezydentem". Jednak tą wizję pani Mariola "odsunęła" od siebie, ponieważ jak mówi: "Nie lubię tego typu wizji ,bo nie mogę im zapobiec". Z rozmowy wynika, że wizje pani Marioli najczęściej dotyczą katastrof samolotowych, miewa ona je raz na około pół roku.

W rozmowie z portalem Nautilus pani Mariola mówi, że jej wizje są spontaniczne i nie zależne od niej. Taka wizja to moment. W tej przepowiedni, dotyczącej katastrofy samolotu, widziała z bardzo bliska szczątki samolotu oraz usłyszała głos mówiący: zderzenie samolotu prezydenckiego.

Również wizja sprzed dwóch lat, znanego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego okazała się całkiem prawdopodobna. Zobaczył on w niej tragiczną katastrofę samolotu lub samolotów na Ukrainie, a później poważną wojnę na świecie, jednak nie dotyczyła ona Polski.

W spotkaniu jasnowidza z Andrzejem Lepperem i Januszem Maksymiukiem, dwa miesiące temu, Krzysztof Jackowski zobaczył śpiącego Kaczyńskiego, gdzie sen mógł być metaforą śmierci.

Tragedia w Smoleńsku została dopasowana również numerologicznie pod cyfrę 10. W liście do Fundacji Nautilus czytelniczka dzieli się swoimi spostrzeżeniami: "Wiadomo, że przeznaczenie nie jest kwestią przypadku i dobrze wiedzą o tym osoby, które na własnej skórze się o tym przekonały. Do czego zmierzam? A więc chciałabym zwrócić uwagę na moje drobne spostrzeżenie. Zapewne niektórzy już dzisiaj dopatrzyli się tej dziwnej zbieżności w dacie.

Otóż mamy dzisiaj 10 kwiecień 2010 rok. Do tragedii doszło o godz. 8.56. Samolot Tu-154. A teraz zwróćmy uwagę na cyfry: 10 kwiecień. 2010 rok, po dodaniu godz.(8+5+6=19, dalej 1+9=10) znowu wychodzi nam liczba 10. Następnie bierzemy pod uwagę liczbę samolotu Tu-154 (1+5+4=10). Tu też po obliczeniu da się zauważyć liczbę 10. A najciekawsze jest też to że samolot Tu-154 został wprowadzony do produkcji w 1972 roku( 1+9+7+2=19, 1+9=10). I znowu liczba 10! Dzień tragedii sobota przed niedzielą Miłosierdzia Bożego (papież też zmarł w sobotę przed niedzielą Miłosierdzia Bożego, tyle że jego prześladowała całe życie liczba 13)."

W styczniu na jednym z forów ukazuje się wpis: "Jeżeli mi nie wierzycie, to zapamiętajcie moje słowa, że w kwietniu tego roku ogłoszona będzie żałoba narodowa. W lipcu znowu, a we wrześniu umrze ktoś bardzo znany i ceniony".

Po katastrofie światło dzienne ujrzała także przepowiednia Nostradamusa: "I wtem wielki ptak metalowy upadnie, a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego, a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą, wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy..." - ten cytat okazał się być zmyślony. Za to na 2010 rok Nostradamus przepowiedział: kolejny kryzys gospodarczy, trzecią wojnę światową i katastrofę ekologiczną na Morzu Czarnym.

Jak po każdym strasznym wydarzeniu, ludzie i w tym wydarzeniu dopatrują się różnych powiązań. Poprzez chęć znalezienia odpowiedzi na niewyjaśnione zdarzenia odsuwają od siebie racjonalne poglądy doszukując się prawdy w wizjach, numerologiach, przepowiedniach. Pod konkretne zdarzenie dopasowane jest proroctwo, nie zawsze prawdziwe.