Cudzoziemiec usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego. Zdaniem biegłych, Litwin nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w efekcie czego, na łuku stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z trasy i na przeciwległym pasie ruchu uderzył czołowo w inny pojazd. Obie podróżujące nim osoby nie przeżyły.
- Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Twierdził, że nie wykonywał żadnego manewru. Nie był też w stanie określić, w jaki sposób znalazł się na przeciwległym pasie ruchu - mówi Katarzyna Pietrzycka, zastępca Prokuratura Rejonowego w Białymstoku.
Wobec Litwina stosowany był tymczasowy areszt. W połowie marca środek zapobiegawczy został uchylony i zamieniony na poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz zabezpieczenie 150 tys. zł na poczet przyszłej kary.
Sprawcy wypadku grozi nawet 8 lat więzienia. Oskarżony chce się jednak dobrowolnie poddać karze. Po uzgodnieniu z prokuratorem, do aktu oskarżenia został dołączony wniosek o skazanie Andriusa M. na 1,5 roku więzienia, a także orzeczenie środka karnego w postaci rocznego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz zadośćuczynienia w wysokości 400 tys. zł dla dzieci ofiar wypadku. Część tej kwoty, 100 tys. zł, już w lutym Litwin wpłacił na ich rzecz.
Decyzja, czy wniosek uwzględnić, należy do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Czytaj też: Podlaskie. Tragiczny bilans weekendu. Trzy ofiary śmiertelne wypadków na drogach [ZDJĘCIA]
Do tragicznego wypadku doszło 1 stycznia 2020 na drodze krajowej nr 8 na wysokości miejscowości Katrynka, na trasie Białystok – Augustów. Białostoccy strażacy otrzymali zgłoszenie o godzinie 19:42.
W wypadku brały udział trzy pojazdy. Jadące w kierunku Białegostoku Audi Q7, kierowane przez obywatela Litwy, na łuku drogi zjechało na przeciwległy pas, gdzie czołowo zderzyło się z Audi A4, a następnie uderzyło w VW Transportera.
Siła uderzenia była ogromna. Audi A4 zostało zmiażdżone. Podróżujące autem małżeństwo z Korycina strażacy uwolnili przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Po wydobyciu poszkodowanych na zewnątrz wraku, okazało się, że nie dają znaku życia. Zespół ratownictwa medycznego wraz ze strażakami przystąpił do czynności resuscytacyjnych wobec kobiety i mężczyzny.
Zobacz także: Sokoły. Śmiertelny wypadek na DW 678. Kierowca nie ustąpił pierwszeństwa (zdjęcia)
Niestety kierujący autem 45-latek zginął na miejscu. Kobiecie początkowo udało się przywrócić funkcje życiowe. Została odwieziona do szpitala, gdzie również zmarła.
Małżeństwo osierociło dwójkę dzieci w wieku 9 i 15 lat.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?