Napisała do nas oburzona Czytelniczka. Po raz kolejny dostajemy skargę na nieuprzejmość kierowcy autobusu miejskiego.
- Chciałam wsiąść z rowerem do "setki". Wcześniej zadzwoniłam na infolinię i usłyszałam wskazówki, w jakich okolicznościach mogę wsiąść z rowerem. Mimo że wszystkie je spełniłam, kierowca nie dość, że nie chciał mnie zabrać, to wręcz zaczął podburzać innych pasażerów, by sami mnie wyrzucili.
Dziewczyna opowiada, że kierowca był niezwykle nieuprzejmy.
- Krzyczał do mnie, że wywali mnie z autobusu, a jeśli nie on to zrobią to pasażerowie, bo on nie ruszy dopóki ja nie wysiądę. Buntował pasażerów mówiąc: wyrzućcie ją, bo się spóźnimy.
Nasza Czytelniczka przekonywała go, że musi przejechać tylko jeden przystanek, by dostać się do stacji napraw. Zepsuł się jej pojazd. Na taką argumentację kierowca miał jedynie się zaśmiać i stwierdzić, żeby "ruszyła tyłek sama".
- Zostałam upokorzona przed wszystkimi pasażerami autobusu. Myślę, że to skandal, aby tacy ludzie mieli do czynienia ze społeczeństwem.
Próbowaliśmy się dzisiaj skontaktować z dyrektorem Białostockiej Komunikacji Miejskiej - Bogusławem Prokopem, niestety bezskutecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?