Odebrał kolegę z więzienia i padł jego ofiarą
Sceny jak z horroru rozegrały się w Wiźnie. W nocy po miejscowości od domu do domu chodził mężczyzna i dobijał się do drzwi. Był nagi i zakrwawiony. Mieszkańcy wezwali policję. Było to około godz. 2, z 25 na 26 lutego. Rannym okazał się 42-letni mieszkaniec gminy Łomża. Mężczyzna miał na ciele ślady pobicia i rany cięte od noża. Trafił do szpitala.
Czytaj też:
Jak ustaliła policja, kilka dni wcześniej wraz ze swoim 26-letnim kolegą odebrali z więzienia wspólnego znajomego. Cała trójka była w przeszłości karana. Ten, który właśnie skończył odsiadkę, spędził za kratami 20 miesięcy za narkotyki. Nie zamierzał jednak wieść uczciwego życia.
Już w niedzielę 25 lutego po godz. 22 wszyscy trzej mężczyźni pojechali na wspólną kradzież. Celem była... brakująca część do pieca, który zepsuł się jednemu z nich. 26- i 41-latek weszli pod wytypowany adres w gm. Wizna. 42-latek został w aucie "na czatach".
Kazał się rozebrać do naga. Zabrał ubrania i telefon
Coś poszło nie tak. Złodzieje wrócili z pustymi rękoma. Do tego 41-latek stwierdził, że podczas jego nieobecności 42-latek ukradł mu z portfela 400 złotych. Postanowił wymierzyć mu sprawiedliwość.
- Początkowo bił go w samochodzie, ale ostatecznie pojechali z nim do lasu. Tam 41-latek kazał mu się rozebrać do naga, zabrał jego ubrania i telefon, a następnie go pobił. Jak twierdził poszkodowany kolega uderzał go i kopał po całym ciele, okaleczył go też nożem. Obaj mężczyźni odjechali pozostawiając go w środku lasu - informuje st. asp. Karolina Wojciekian z łomżyńskiej policji.
Mężczyzna nie wiedział gdzie jest. Początkowo szedł za światłami odjeżdżającego samochodu kolegów, potem do świateł miejscowości, którą widział w oddali.
Policjanci na miejsce wezwali załogę karetki pogotowia, której zespół zdecydował o hospitalizacji mężczyzny. Okazało się, że rany są poważne.
Młodszy miał fanty z poprzednich kradzieży. Starszy może trafić do aresztu
Już następnego dnia łomżyńscy policjanci zatrzymali obu podejrzanych. Usłyszeli zarzut udziału w rozboju, a także narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - chodzi o pozostawienie nagiego rannego na pastwę losu w lesie. Za oba przestępstwa grozi maksymalnie kara do 15 lat więzienia.
Zobacz także:
Podczas przeszukania na posesji 26-latka policjanci znaleźli metalowe elementy, które pochodziły z wcześniejszych kradzieży, do których ten podejrzany się przyznał.
Wobec 41-letniego mieszkańca gm. Piątnica, uznanego za inicjatora zdarzenia, śledczy wystąpili w czwartek (29.02) do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?