Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze to nie wszystko. Ale właściciele klubów i piłkarze mają zupełnie inne zdanie

Dariusz Klimaszewski
Największy zysk zanotował 29-letni Michał Pazdan. Sportowo i finansowo. Dziś jest wyceniany o 900 tys. euro więcej niż przed rokiem, gdy był piłkarzem Jagiellonii.
Największy zysk zanotował 29-letni Michał Pazdan. Sportowo i finansowo. Dziś jest wyceniany o 900 tys. euro więcej niż przed rokiem, gdy był piłkarzem Jagiellonii. Archiwum
Piłkarze z najwyższych lig, oczywiście poza kadrowiczami, udali się na zasłużone urlopy po sezonie 2015/2016. Na murawach pustka, na stadionach cisza. Ale w gabinetach właścicieli klubów i menedżerów zawodników atmosfera gorąca. Kogo kupić, kogo sprzedać, kogo polecić i jakiej drużynie? No i rzecz jasna: za ile?

Futboliści mają jeszcze jeden dylemat. Czy zmienić barwy klubowe na takie, w których się zarobi, ale szanse na rozwój kariery będą marne, czy też na takie, w których nie będzie się grzało ławę, ale zarobki nie będą z tych z górnej półki?

Przed tygodniem oceniłem, że miniony sezon przyniósł Jagiellonii więcej minusów niż plusów. W głównej mierze z powodu odejścia pięciu zawodników: Niki Dzalamidze, Macieja Gajosa, Michała Pazdana, Mateusza Piątkowskiego i Patryka Tuszyńskiego. Jagiellonia sportowo straciła, ale finansowo na transferach zyskała. A wymienieni?

Nie ma żadnych wątpliwości, że wszyscy zarobili w kieszeniach. Ale, ze względu na rozwój sportowy, miniony sezon dla niektórych z nich był już rozczarowaniem.

Pierwszym, który zrezygnował z gry w barwach żółto-czerwonych był Mateusz Piątkowski. Gdy trafił do Jagiellonii, portal transfer-markt.pl ocenił jego wartość rynkową na 250 tysięcy euro. Gdy odchodził do APOEL-u Nikozja został wyceniony na 400 tys. euro. W minionym sezonie w meczach cypryjskiej ekstraklasy rozegrał 249 minut. Zdobył jednego gola. Owszem wywalczył tytuł mistrza Cypru, ale APOEL z nim się żegna. Kontrakt Piątkowskiego kończy się 1 lipca. Wartość rynkowa piłkarza to 350 tys. euro. Kto kupi tego 32-letniego napastnika?

Do tureckiego Caykur Rizespor odeszli z Jagiellonii Nika Dzalamidze i Patryk Tuszyński. Gdy Gruzin w 2012 r. przychodził do Jagi, transfermarkt.pl wycenił go na 25 tys. euro, gdy odchodził - na 700 tys., a dziś wartość rynkowa piłkarza to 550 tys. 24-letni Dzalamidze rozegrał w Turcji 131 minut w ekstraklasie i 135 minut w krajowym pucharze. W sezonie wystąpił w... ośmiu meczach.

Patryk Tuszyński ma statystyki znacznie lepsze. W lidze: 17 meczów, 830 minut, dwa gole, dwie asysty; w pucharze dziewięć meczów, sześć goli i dwie asysty. Rizespor był dopiero 13. w ekstraklasie, ale dotarł do półfinału rozgrywek pucharowych. Wartość rynkowa 26-letniego Patryka: gdy przychodził do Jagi - 150 tys. euro, gdy odchodził - 700 tys., obecnie 1 mln.

Wartość rynkowa 25-letniego Macieja Gajosa, który odszedł do Lecha Poznań, wzrosła o 200 tys. euro. Czy piłkarz zyskał sportowo? Nie czarujmy się, Lech - mistrz Polski był w minionych rozgrywkach cieniem samego siebie.

Największy zysk zanotował 29-letni Michał Pazdan. Sportowo i finansowo. Dziś jest wyceniany o 900 tys. euro więcej niż przed rokiem, gdy był piłkarzem Jagiellonii.

Na pytanie, który z tej piątki po transferach jest zadowolony, nie odpowiem. Wiem jedno: pieniądze to nie wszystko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna