Pikanterii sprawie dodaje fakt, że żona zwolnionego wspierała w kampanii wyborczej w ubiegłym roku przeciwnika obecnego burmistrza i małżonkowie podejrzewają, że polityka a nie finanse mają wpływ na utratę posady.
Ze strony urzędu padają zarzuty o nieumiejętność posługiwania się językiem polskim i korzystania z cyrylicy jako alfabetu na służbowym laptopie.
Wydaje się, że obie strony sporu są zdeterminowane aby udowodnić swoje racje. Proces rusza we wtorek 6 października. Oczywiście po obu stronach zaangażowani są świadkowie i prawnicy. Sąd będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Albo zwolniony wróci do urzędu i będzie tam nadal funkcjonował albo przeciwna strona odniesie triumf i udowodni zasadność swoich decyzji. Jedno jest pewne - wydarzenie stanowi atrakcję i temat do plotek dla mieszkańców i wzbudza wśród nich sporą sensację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?