MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koniec żeńskiego basketu

Mariusz Klimaszewski [email protected]
Ostatnia reprezentantka Polski w koszykówce rodem z Białegostoku Małgorzata Misiuk (nr 13) czekała do ostatniej chwili, mając nadzieję, że ktoś wyciągnie pomocną dłoń do jej zespołu
Ostatnia reprezentantka Polski w koszykówce rodem z Białegostoku Małgorzata Misiuk (nr 13) czekała do ostatniej chwili, mając nadzieję, że ktoś wyciągnie pomocną dłoń do jej zespołu A. Zgiet
Białystok. Aż nie chce się wierzyć. Nikomu w Białymstoku nie zależy na uratowaniu żeńskiej koszykówki!

Trener Eugeniusz Hałaburda jest załamany i bezradny. Bezradny wobec braku pomocy m.in. urzędu miasta i urzędu marszałkowskiego. Zespół, który od lat występował nieprzerwanie w ekstraklasie, a później IIlidze, przestaje istnieć. Tym samym do lamusa odchodzi w Białymstoku żeńska koszykówka, która przecież nie tak dawno była drużyną numer 1 w naszym mieście.
Trener Hałaburda wychował wiele wspaniałych koszykarek. Prowadził Włókniarza Białystok w ekstraklasie i II lidze, a ostatnio jego kontynuatorkę, młody zespół Gimbasketu.
Jeszcze dwa miesiące temu szkoleniowiec miał nadzieję, że przywróci nawet dawny blask żeńskiej koszykówki. Liczył na sponsora z branży budowlanej, który ostatecznie wycofał się. Ratusz i władze wojewódzkie także nie wykazały zainteresowania pomocą dla drużyny.
- Nikomu, dosłownie nikomu nie zależy na nas - żali się szkoleniowiec. - Na dzień dzisiejszy pożegnaliśmy się już z koszykarkami. Po wstępnej deklaracji o przystąpieniu do rozgrywek zostaliśmy zmuszeni wycofać zespół. Tym samym przestaje istnieć koszykówka kobieca w Białymstoku. Odbudować ją będzie niezwykle trudno - mówi Hałaburda.
- Nie ma sensu dalej prowadzić zespołu, nie dając koszykarkom żadnych szans na rozwój. Chciałbym, by nasza praca wyglądała profesjonalnie; drużyna miała zagwarantowany obóz, gry kontrolne. Stworzony by został chociaż skromny system stypendialny, który by motywował koszykarki. A co my możemy im zaproponować? Nic. - odpowiada na postawione sobie pytanie trener Hałaburda.
Zespół Gimbasketu był bardzo perspektywiczną drużyną. W jego składzie występowały dwie kadrowiczki z reprezentacji Polski Małgorzata Misiuk i Marta Olęcka, o którą biły się nawet najlepsze kluby Polski Lotos Gdynia i Wisła Kraków.
- Zawodniczki te czekały do ostatniej chwili. Nie chciały odchodzić z rodzinnych domów. Niestety, już są w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łomiankach. Ten zespół był bardzo ciekawy. Na bazie młodych koszykarek i własnych wychowanek, które byśmy namówili na powrót, m.in. Justynę Kołos, Elizę Gołumbiewską czy Justynę Dobrzyniewicz, można było stworzyć zespół, mogący nawet podjąć walkę o powrót do ekstraklasy. A tak? Pozostało tylko zgasić światło. Szkoda, wielka szkoda - kończy trener ostatniego zespołu żeńskiej koszykówki w Białymstoku Eugeniusz Hałaburda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna