- Jest sprzeczna ze studium zagospodarowania gminy - twierdzi Krzysztof Gierałtowski, jeden z przeciwników inwestycji. - Poza tym, tego typu przedsięwzięcie wyrządzi bardzo dużo szkody środowisku.
O sporze dotyczącym inwestycji na nadwigierskiej skarpie już pisaliśmy. Znajduje się tam kilka domów letniskowych. Właściciel jednego z nich chce obiekt rozbudować. W miejsce dwudziestoparometrowej altany ma powstać dom o powierzchni użytkowej blisko 150 metrów kw. W ubiegłym roku zgodę na inwestycję wydał Wigierski Park Narodowy. Jego pracownicy twierdzą, że nie zmienia się funkcja obiektu, tylko czas przebywania w nim właścicieli. Do tej pory mogli korzystać wyłącznie latem, teraz będą tam mieszkać przez cały rok.
K. Gierałtowski zauważa, że WPN podszedł do sprawy zbyt pochopnie. W jego ocenie, rozbudowa domu wiąże się bowiem z dewastacją środowiska. Inwestor będzie musiał np. wyciąć kilka 30-letnich świerków. - Tego nikt nie bierze pod uwagę - dodaje rozmówca.
Kilka dni temu wystosował skargę na dyrektora parku do ministerstwa. W środę pytaliśmy rzecznika resortu, czy interwencja została podjęta i kiedy zostanie rozpatrzona, ale odpowiedzi nie otrzymaliśmy. K. Gierałtowski wystosował też skargę na działalność wójta. Trafiła ona do rady gminy, ale z uwagi na fakt, że sprawa była jeszcze w toku została przekazana do wójta. - Tak stanowi prawo - informował rządzący gminą Krasnopol Józef Stankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?