Niedawno pisaliśmy o tym, iż firma budowlana KSB ze Stołowacza pod Bielskiem zalega z wypłatami dla pracowników. Okazuje się, że ma ona dość duże problemy.
- Latem ubiegłego roku pracowałem w KSB - opowiada pan Stanisław (imię zmieniliśmy). - Mieliśmy zagranicą budować jakąś halę. Myślałem, że dobrze zarobię, a jeszcze straciłem. Nie zapłacili nam. Mieliśmy co prawda zapewniony nocleg i śniadania, ale za wszystko inne musieliśmy płacić. Do dziś firma wisi mi ponad 6 tysięcy złotych.
Andrzej Dunaj, prezes KSB, nie chciał sprawy komentować.
Firma zalega też kontrahentom i ZUS. Jej majątek zajmują już komornicy. Niedawno udało im się sprzedać ciężarówki należące już do innej firmy, której właścicielka - pewnie nieprzypadkowo - ma to samo nazwisko co prezes KSB.
Wierzyciele KSB powiadomili prokuraturę, iż władze KSB utrudniają egzekucję długów. W prokuratorskie postępowanie prawdopodobnie zostaną włączeni wszyscy, którym KSB zalega z płatnościami, także pracownicy. Z kolei inspekcja pracy po kontrolach skierowała sprawę do sądu o łamanie praw pracowniczych w KSB.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?