Jeden ze sklepów Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Białymstoku, zajmujących się usługami pogrzebowymi i dewocjonaliami ogłosił likwidację. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy związane jest to z podwyżką czynszów za najem lokalów komunalnych.
Jednak nie tyle sama likwidacja, co ogłoszona tam wyprzedaż budzi kontrowersje przechodniów. Nic dziwnego, obok zwyczajnych wyprzedaży ubrań czy butów, artykuły pogrzebowe i dewocjonalia "po promocji" zdarzają się bardzo rzadko.
Hanna Fiedoruk, jest emerytką. Jak sama stwierdziła swoją "kreację na ostatnie pożegnanie" już ma. - To normalna rzecz - mówi. - Ludzie w pewnym wieku myślą coraz częściej o śmierci i wolą mieć wszystko przygotowane. A że jest to "impreza" dość droga, kupuje się niektóre rzeczy wcześniej.
Według pani Hanny taka promocja to bardzo dobry pomysł. - To produkty jak każde inne: sukienki, bluzki, garsonki, buty - dodaje emerytka. - Dlaczego nie miałyby podlegać prawom rynku?
Jak się okazało pomimo wyprzedaży nie ma zbyt dużego zainteresowania.
- To taki punkt -mówi sprzedawczyni. - Ludzie przemykają przez Sienkiewicza, a klientów nie jest już tak dużo jak byśmy tego chcieli. Koszty utrzymania lokalu wzrastają, więc kierownictwo postanowiło zlikwidować sklep. W tej branży jest spora konkurencja, zresztą oprócz tego punktu PGK ma także duży dom pogrzebowy z wieńcarnią przy ulicy Nowogródzkiej a także sklep przy Cmentarzu Miejskim, tam jest już lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?