- W Białymstoku jest taka dziwna polityka, że firmy developerskie wykupują tereny po byłych zakładach przemysłowych (np. po byłej chłodni, Instalu czy zakładach drobiarskich) i budują tam bloki. W ten sposób znikają tereny produkcyjne, a to błędna polityka, bo Białystok powinien uporządkować plany miejskie. Powinien tak tworzyć plany przestrzenne, by zagwarantować w nich tereny inwestycyjne - mówił Krzysztof Krasowski, który chce zasiadać Radzie Miasta Białystok.
Czytaj również:
Dlatego „Spoza Sitwy” chce, by miasto, które jest właścicielem ¼ obszaru miasta, przygotowało tereny przemysłowe. Miasto powinno wyznaczyć, gdzie chce mieć tereny inwestycyjne, uzbroić je w niezbędne media i drogi dojazdowe.
- W 2015 roku Białystok skorzystał z programu jaki oferował samorząd województwa i na terenach dzielnicy Krywlany powstała podstrefa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – stwierdził kandydat na radnego ”Spoza Sitwy” i dodał, że ponieważ pojemność podstrefy kończy się, trzeba wyznaczyć nową, by inwestorzy mogli budować nowe zakłady przemysłowe: - Dzięki temu będą nowe miejsca pracy, a miasto będzie miało dochody z podatków.
Czytaj również:
Z kolei Krzysztof Ambrożko uznał, że Białystok powinien wyjść z marketingiem na zewnątrz, bo tylko tam można przyciągnąć dużych inwestorów z Polski. - Jako radni chcemy zabiegać w całym kraju, by ściągnąć do Białegostoku przemysł.
Zdaniem obu kandydatów na radnych, Białystok powinien ściśle współpracować z Agencją Rozwoju Przemysłu, która zajmuje się sprowadzaniem do Polski inwestorów z całego: - Wystarczy, że miasto przygotuje tereny i zgłosi się do Agencji – zapewnił Krzysztof Krasowski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?