Trzy dni - tyle na poprawę gry swoich podopiecznych ma trener Dariusz Luks. W niedzielę, w świetle telewizyjnych kamer powalczą o punkty w Mielcu ze Stalą. Aby zwyciężyć muszą pokazać dużo lepszą grę niż w ostatnich spotkaniach. Zacząć - jak to w siatkówce - należy od zagrywki. Luks serwis w meczu z Centrostalem ocenił krótko: "To już nie tragedia, to żenada".
- Największym problemem była w środę zagrywka - potwierdza statystyk naszej drużyny Krzysztof Żabiński. - Zepsuliśmy trzynaście serwisów, a tylko sześć dało nam bezpośrednio punkty. Stosunek tych liczb powinien wynosić przynajmniej jeden do jednego. Ryzyko nijak się więc ma do skuteczności.
Drugi najpoważniejszy problem to kiepskie wykorzystanie dobrego odbioru serwisu.
- Moim zdaniem mamy jedno z najlepszych przyjęć w lidze. Gdybyśmy potrafili jeszcze przekuć to w 40 procent skuteczności z ataku byłoby nieźle. Tymczasem przeciwko Centrostalowi nie osiągnęliśmy tego w żadnym secie (skuteczność wahała się od 26 do 38 procent - przyp. red.). To jest nasza bolączka. Można się zastanowić czy to problem z rozegraniem akcji czy z samym atakiem - mówi Żabiński .
Regres formy widać w liczbach. - Od trzech kolejek wygląda to gorzej. Z Centrostalem zagraliśmy podobnie jak z Gedania, ale tam był słabszy przeciwnik. Forma jest jednak falą, w tej chwili dziewczyny są w małym dołku. Wypada czekać kiedy nastąpi odbicie. Widać jak ciężko pracują na treningach i to musi przynieść efekty.
Spotkanie Stali z Pronarem Zeto Astwa AZS zacznie się w niedzielę o godzinie 14:45. Start transmisji w stacjach TV 4 i Polsat Sport o 14:30.
Zobacz film:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
