Piscy radni zlikwidowali straż miejską za drugim podejściem. Powodem jest olbrzymie zadłużenie. Budżet miasta wynosi 80 mln zł, a długi sięgają 70 mln zł. Utrzymanie straży kosztowało 700 tys. zł rocznie, pracowało w niej 12 funkcjonariuszy.
Straż miejską już latem 2013 roku rozwiązano w Grajewie. To jednak wyjątki. Na Warmii i Mazurach są 32 jednostki straży miejskich bądź gminnych. W ełckiej jednostce są 23 etaty strażników i dwa pracowników cywilnych. Utrzymanie straży kosztuje ok. 1,3 mln zł.
- Niestety nadal kojarzymy się z blokadami na koła, fotoradarami i starszymi paniami handlującymi pietruszką. Fotoradaru nie używamy od dwóch lat, a blokady leżą w garażu od 1999 roku. Panie sprzedające pietruszkę i kwiaty mają się dobrze - mówi Krzysztof Skiba, komendant Straży Miejskiej w Ełku. Dodaje, że dziś główne zadania to reagowanie na sygnały mieszkańców dotyczące złego parkowania, ochrona przed wałęsającymi się psami, edukacja, ale też np. kursy samoobrony dla pań.
Od strażników oczekuje się większego zaangażowania w bezpieczeństwo w mieście i ochronę spokoju mieszkańców, nawet kosztem wpływów do budżetu
Łukasz Czech
Urząd Miejski w Łomży
Także w Białymstoku, Łomży i Suwałkach o likwidacji straży miejskiej nie ma mowy. W każdym z tych miast roczne wydatki na tę formację kilkakrotnie przekraczają wpływy do budżetu z tytułu mandatów wystawionych przez strażników.
Z suwalskiego budżetu na straż miejską idzie ok. 1 mln zł rocznie (zatrudnionych jest 18 funkcjonariuszy). A dochody z grzywien i mandatów w 2014 r. wyniosły 27 tys. zł. Jesienią ub.r. z inicjatywą likwidacji suwalskiej straży wystąpiły miejskie struktury Kongresu Nowej Prawicy wspierane przez grupę mieszkańców. Ale nie zebrano koniecznej liczby podpisów.
Podobne pomysły dotyczące referendum były i w Białymstoku, i Łomży. Wróciły podczas ostatniej kampanii wyborczej. Postulowali je nowi kandydaci na prezydenta. Proponowali przeznaczyć pieniądze na dodatkowe patrole policji. Po przegranych wyborach temat przycichł. Szefowie największych klubów rady miejskiej w Białymstoku są teraz zgodni co do sensu istnienia straży miejskiej w tak dużym mieście jak stolicy województwa. A roczne wydatki na białostocką straż miejską wynoszą ok. 9,8 mln zł. Wpływy - nieco ponad milion zł. Zatrudnionych jest 127 strażników i 34 pracowników cywilnych.
W łomżyńskiej straży pracuje tylko 14 osób. Rocznie miasto wydaje na nią ok. 1 mln zł. W 2014 r. dochody z mandatów za wykroczenia wyniosły 124,6 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?