Maria Prokopiuk, technik ekonomista
A po co to lotnisko? Powinni zrobić lepszą drogę do Warszawy. Moim zdaniem nie będzie ono opłacalne. Tak jak nasza opera. Mimo że latam co jakiś czas do syna do Anglii, to uważam pomysł za niepotrzebny.
Franciszek Giba, emeryt
Nie rozumiem tylko jednej rzeczy: po co to referendum? Po co tyle pieniędzy wydawać? Przecież dużo milionów zostało już wydanych. I nic z tego nie wynika. Dlatego nie idę na referendum i nie zagłosuję. Inne miasta wybudowały lotniska i nic z tego nie mają. To przecież nie ma żadnego znaczenia dla ludzi. Może podatek mają wyższy z tego lotniska, ale co z tego? W Białymstoku i tak nic więcej ponad to nie będzie.
Andrzej Zdrodowski, emeryt
O to lotnisko to ja walczyłem 30 lat temu. W końcu doszedłem do jednego pytania: czy jest ono rzeczywiście potrzebne? Dopóki PiS będzie rządził, to żadnego lotniska nie będzie. Pozostanie wyłącznie w sferze naszych marzeń. Jeszcze trzeba na nie poczekać. Ja jednak się zastanawiam: komu jest ono potrzebne? Niech nasze miasto zostanie takim jakim jest. Może jest spokojne i zapyziałe, ale niech takie będzie.
Dariusz Kiełczewski, nauczyciel akademicki
To referendum to absurdalny pomysł. Pytanie jest na zasadzie: Czy chcę być piękny, młody i bogaty? Oczywiście, że każdy chce taki być. Te referendum miałoby sens, gdyby zapytano, w którym miejscu ma być lotnisko , powinno się określić, ile ono będzie kosztowało i jakie będą korzyści ze zbudowania go. Wszystkie dotychczasowe lokalizacje lotniska są bardzo kontrowersyjne.
Katarzyna Kłubowicz, studentka
Trudno mi powiedzieć, czy jestem za, czy przeciw lotnisku. Bo wiem, że jego budowa wiąże się z ogromnymi kosztami i nie jestem pewna, czy województwo będzie w stanie to utrzymać. A jeżeli już, to utrzyma to nie wiadomo jakim kosztem. Niestety nie ma nic za darmo i z tym trzeba się liczyć. Na pewno lotnisko jest fajnym pomysłem, ale nie wiem czy w obecnej sytuacji możemy pójść w takie koszty. Dlatego nie wiem, jak zagłosuję.
Donata Maciak, nauczycielka
Wydaje mi się, że mogłyby być lotnisko gdzieś w pobliżu Białegostoku, ale na pewno nie w samym Białymstoku. Bo to kiepski pomysł. Szczególnie jeśli chodzi o Krywlany. Musiałabym prześledzić dane ekonomiczne, które powiedziałyby mi czy lotnisko by się opłaciło. Przecież nikt nie chce, aby port lotniczy szybko upadł. Wtedy miasto tylko straci na tym pomyśle. Dlatego na tę chwilę wolałabym lepsze połączenia z Warszawą.
Paweł Sewastianik,student
Jestem zdecydowanie przeciwny budowie lotniska w Białymstoku. Moim zdaniem to bardzo zły pomysł. Przede wszystkim to za droga i nierentowna inwestycja. Nie wybieram się też na referendum. Zwyczajnie nie mam ochoty. Lotnisko jest zbędne i za drogie.
Antoni Jabłoński, student
Waham się i zastanawiam. Wszystko zależy od tego, jakie koszta poniesie nasze miasto. Jeśli lotnisko będzie rentowne i uda nam się na nim zarobić, jestem jak najbardziej za tym, by powstało. Jeśli jednak sprawi, że Białystok się zadłuży, jestem całkowicie przeciwny.
Damian Kalbarczyk, student
Jestem przeciwny lotnisku. To jest zdecydowanie za droga inwestycja dla naszego miasta. Poza tym Białystok nie ma aż tylu mieszkańców, by koszty budowy lotniska za jakiś czas się zwróciły. Być może popadniemy w jakieś zadłużenie. A mamy przecież dobre połączenie z Warszawą.
Teresa Aniśko, emerytka
Jakoś niespecjalnie podoba mi się ten cały pomysł z lotniskiem w naszym mieście. No i te referendum też nie jest potrzebne. Jest wiele możliwości wydania naszych pieniędzy, a lotnisko to bardzo droga inwestycja. To już lepiej te fundusze przeznaczyć na inny cel.
Krzysztof Sobolewski, nauczyciel akademicki
Te referendum i tak nic nam nie da. Nie ma takiej możliwości, b y powstało jakiekolwiek lotnisko w Białymstoku. Po prostu w to nie wierzę. A poza tym skąd mielibyśmy wziąć na nie pieniądze? Unia Europejska na pewno nam go nie zasponsoruje.
Grażyna Cierplikowska, emerytka
Te lotnisko jest nam zupełnie niepotrzebne. Nie widzę powodów ku temu, by je budować w okolicach Białegostoku. Bo niby kto będzie z niego latał? Za mało mamy mieszkańców w naszym mieście, by utrzymać tak dużą inwestycję.
Krystyna Szygałowicz, emerytka
Nie podoba mi się ten cały pomysł z lotniskiem. Ale na referendum pójdę i zagłosuję przeciwko jego powstaniu. To za duży koszt dla naszego miasta, które i tak nie jest zbyt bogate. Powinniśmy się skupić bardziej na pomocy potrzebującym.
Agata Justyna Litwiejko, sprzedawczyni
Nie chcę, by powstało u nas lotnisko. Nie widzę w tym żadnego sensu. Lepiej zainwestować w dobre pociągi do Warszawy. Przecież Okęcie jest tak blisko. Nie znam osób, które bardzo często latają samolotami. Okęcie powinno nam wystarczyć.
Wojciech Muszyński, student
Jestem za tym, by zrewitalizować obecne lotnisko tak, by mogło przyjmować loty biznesowe. Uważam, że nie ma sensu budować lotniska skoro mamy tak duży port lotniczy w Warszawie. Wystarczy tylko zbudować sieć szybkich kolei, dzięki którym podróż stanie się szybsza.
Magdalena Kowalska
Nie pójdę na referendum. Lotnisko nie jest mi do niczego potrzebne. Mam lęk wysokości, więc oczywiste jest, że nie będę nigdzie latać. Na co dzień poruszam się autobusami. To mi wystarczy. A czy port lotniczy jest potrzebny dla naszego regionu? Nie mam wyrobionego zdania. Raczej nie. Zresztą nie znam się na polityce. A wiadomo, że tam gdzie duże pieniądze tam i polityka. Trzymam się od tego z daleka, czego życzę każdemu.
Mirosław Supronik
Już niedługo do Warszawy pojedziemy wyremontowaną ekspresówką. Pociągi będą docierać do stolicy w półtorej godziny. Pytam więc: po co nam lotnisko? Jego budowa będzie przecież kosztowała miliony. Nie mówiąc już o tym, że na jego utrzymanie też trzeba będzie co roku wykładać mnóstwo pieniędzy. Przykładem tego, do jakiej katastrofy może dojść jest świecące pustkami lotnisko w Radomiu.
Paweł Chomczyk
Jeśli już budować na Podlasiu lotnisko, to jak najmniejsze, może nawet na Krywlanach. Mieszkamy zbyt blisko Warszawy, by potrzebny nam był port lotniczy z prawdziwego zdarzenia. Można dojechać autobusem do stolicy i stamtąd dolecieć, gdzie tylko chcemy. Natomiast budować u nas lotnisko tylko po to, by ktoś mógł latać wyłącznie do Warszawy się nie opłaca. Ceny biletów na tak krótkiej trasie byłyby zbyt drogie.
Damian Trochimiuk, przedsiębiorca
Często podróżuję, więc cieszyłbym się, gdyby było lotnisko. Jednak miasto na nim nie zyska. Może być tak, jak z operą, która nie przynosi dochodu, ale jest potrzebna.
Anna Rękawek, emerytka
Uważam, że raczej nie powinno być lotniska. A kto do nas przyjedzie? Przecież zawsze można pojechać do Warszawy. Myślę, że lotnisko się nie opłaci i upadnie. Tak jak w innych miastach w naszym kraju.
Maria Pogorzelska, Suwałki
Pójdę na referendum, ale będę przeciwna budowie, ponieważ Suwałkom nie przyniesie ona żadnych korzyści. Marszałek będzie kierował wszystkie środki na budowę portu, a później jego utrzymanie, zamiast np. na modernizację dróg. Poza tym, w Suwałkach ma powstać pas startowy, więc przedsiębiorcy mogą z niego korzystać. A pozostali mają lotnisko w Kownie.
Krzysztof Mikielski, kierowca tira, Suwałki
Nie wezmę udziału w referendum, ponieważ nie widzę sensu budowy lotniska. Nie przyniesie ono ani zysków, ani prestiżu. Uważam, że mielibyśmy znacznie większy pożytek z porządnych, zmodernizowanych dróg. Bo dziś stan ich nawierzchni woła o pomstę do nieba, zwłaszcza w naszym regionie. Na ich przebudowę trzeba skierować wszystkie siły i środki.
Mateusz Łuszyński, aplikant, Białystok
Wybiorę się na referendum, ale zagłosuję na „nie”. Samo wybudowanie lotniska to nie jest wielki koszt. Jednak jego utrzymanie znacznie obciąży budżet województwa, tak jak jest to w przypadku Radomia. Poza tym lotniska są w Olsztynie, Modlinie i Warszawie. Skoro mamy nie aż tak daleko do nich, to u nas lotnisko nie jest bardzo potrzebne.
Czesław Młodzianowski, radca prawny, Hajnówka
Co do referendum, mam spore wątpliwości. To tak jakby zapytać, czy chcielibyśmy być piękni, młodzi i bogaci. Czy prawomocność takiego referendum z większością wypowiedzi na „tak” uczyniłoby z nas młodych, pięknych i bogatych? Podobnie jest z pytaniem o sens lotniska bez „twardych” ekonomicznych wyliczeń. Ja ich, niestety, do dziś nie znam.
Wojciech Malesiński, radca prawny, Suwałki
Wiem, że w połowie stycznia będzie referendum, ale muszę przyznać, że nie miałem czasu, by zastanowić się, czy wezmę w nim udział. Nie potrafię też w tej chwili ocenić, czy ta inwestycja jest potrzebna regionowi. Taką opinię mógłbym wyrazić po dokładnej analizie, której jeszcze nie zrobiłem. Ale w najbliższych dniach na pewno zajmę się tym.
Zbigniew Nikitorowicz, białostocki radny miejski, PO
Budowa lotniska regionalnego pod Białymstokiem jest nierealna. Nie ma na to pieniędzy. Trudno też znaleźć dobrą lokalizację. W naszym regionie wystarczy wybudowanie lokalnego lotniska na Krywlanach. Natomiast budowa regionalnego lotniska pod Białymstokiem jest całkowicie nierealna. Po pierwsze nie ma na to pieniędzy. Po drugie trudno znaleźć odpowiednią lokalizację w pobliżu Białegostoku, choćby ze względu na uwarunkowania środowiskowe. Bezsensowne jest też organizowanie referendum w sprawie lotniska. Nie pójdę na to głosowanie. Referendum to hucpa polityczna, za którą odpowiada PiS. 4 mln zł zostaną wydane bez sensu. Jeżeli PiS chce budowy lotniska, niech obecny rząd wyłoży pieniądze.
Mirosław Dąbrowski, Łomża
Nie wybieram się na referendum, bo planuję wyjazd. Być może za kilka miesięcy przeprowadzę się zagranicę. Dlatego nie uważam, by mój głos był konieczny w tej sprawie. Zresztą i tak głosowałbym przeciw. Nie sądzę, by lotnisko było nam bardzo potrzebne. Mam wrażenie, że ludzie za bardzo chcą mieć wszystko pod nosem, a nie musimy mieć wszystkiego.
Bartosz Kaczorek, Pastor KcHB, Bielsk Podlaski
Jeśli chodzi o samo referendum, to uważam, że mieszkańcy mają prawo do wyrażenia swojej opinii i fajnie, że ktoś wyszedł z taką inicjatywą. A co do lotniska... Kiedyś byłem na „tak”. A teraz mam wątpliwości, czy to opłacalna inwestycja. Niedawno słyszałem, że bardziej opłaca się nam zainwestować w szybką kolej i dobre połączenia z Warszawą.
Mirosław Szyszko, właściciel hotelu, Suwałki
Nie wiem, czy wezmę udział w referendum, ale nawet jeśli tak, to zagłosuję przeciwko budowie lotniska. Uważam, że nie stać nas na taką inwestycję. Utrzymanie obiektu będzie odbywać się kosztem wszystkich mieszkańców. Inna sprawa, że suwalczanom i tutejszym hotelarzom wystarczy pas startowy, który powstanie nad Czarną Hańczą.
Agnieszka Kozioł, recepcjonistka, Łomża
Informacja o referendum dotarła do mnie dopiero niedawno. Temat portu lotniczego wymaga przemyśleń. Nie wiem, czy lotnisko w woj. podlaskim jest potrzebne. To zależy m.in. od tego, czy miałoby to być lotnisko tylko krajowe czy międzynarodowe. Mimo wszystko, pójdę na referendum, bo zawsze angażuję się w takie formy demokratycznej wypowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?