Madzia z Sosnowca:
"Napiętnowani" taki tytuł ma nosić film opowiadający o losach półrocznej Madzi i jej rodziców. Jego producentem ma zostać… Krzysztof Rutkowski.
Madzia z Sosnowca. Matkę Madzi ma zagrać Cichopek. Rutkowski chce nakręcić film.
Oczywiście cała produkcja jest dopiero na etapie wstępnych planów, ale już pojawiła się pogłoska, że w roli Katarzyny W. - mamy Madzi - Rutkowski widzi Kasię Cichopek.
Sama aktorka o takiej propozycji dowiedziała się od dziennikarzy i nie chce jej jeszcze komentować. Mniej wątpliwości ma potencjalny odtwórca roli policjanta z Sosnowca - prof. Krystyna Doktorowicz, recenzent projektów fabularnych w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej nie zostawia na nim suchej nitki.
MADZIA Z SOSNOWCA. WIZJE JACKOWSKIEGO się sprawdziły!
- Moralnie to bardzo zły pomysł, ponieważ to jest krew na pierwszej stronie. Owszem powstają filmy oparte na tak dramatycznych wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych, jednak musi minąć dużo czasu od zdarzeń, na których są oparte. Nawet tam nie powstają wcześniej niż dziesięć lat później. Teraz jest za wcześnie, ponieważ wszyscy wciąż żyjemy tym dramatem i bardzo wiele osób wciąż jeszcze cierpi. Oceniam taki pomysł zdecydowanie źle. To jest nieetyczne - cytuje ją "Fakt".
Oburzenia nie kryje też Doda.
- W jakim my kraju żyjemy, że z potencjalnej dzieciobójczyni robi się celebrytkę, gwiazdę, pisze się z nią książki, nabija się jej portfel, daje się jej 140 m kw? O co chodzi? Ja daję zły przykład żyjąc w innym świecie, a dziennikarze dają dobry, robiąc bohaterkę z osoby, która w najlepszym razie pozwoliła swojemu dziecku umrzeć -powiedziała w wywiadzie przeprowadzonym przez Jacka Żakowskiego.
Tymczasem postępowanie w sprawie Katarzyny W. trwa już od ok. 3 miesięcy i jego zakończenie ciągle jest bardzo odległe.
Sprawą zajmuje się aż trzech prokuratorów. Ciągle trwają przesłuchania świadków. Nie ma jeszcze wszystkich potrzebnych opinii biegłych. Czyżby prokuraturze brakowało dowodów obciążających matkę Madzi?
Przypomnijmy: Katarzyna W usłyszała do tej pory trzy zarzuty: nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, fałszywe zawiadomienie o porwaniu oraz składanie fałszywych zeznań. W sumie grozi jej najwyżej 5 lat więzienia, a sądy często wydają niższe wyroki.
"Napiętnowani" taki tytuł ma nosić film opowiadający o losach półrocznej Madzi i jej rodziców. Jego producentem ma zostać… Krzysztof Rutkowski.
Madzia z Sosnowca. Matkę Madzi ma zagrać Cichopek. Rutkowski chce nakręcić film.
Oczywiście cała produkcja jest dopiero na etapie wstępnych planów, ale już pojawiła się pogłoska, że w roli Katarzyny W. - mamy Madzi - Rutkowski widzi Kasię Cichopek.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - kliknij "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Sama aktorka o takiej propozycji dowiedziała się od dziennikarzy i nie chce jej jeszcze komentować. Mniej wątpliwości ma potencjalny odtwórca roli policjanta z Sosnowca - prof. Krystyna Doktorowicz, recenzent projektów fabularnych w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej nie zostawia na nim suchej nitki.
MADZIA Z SOSNOWCA. WIZJE JACKOWSKIEGO się sprawdziły!
- Moralnie to bardzo zły pomysł, ponieważ to jest krew na pierwszej stronie. Owszem powstają filmy oparte na tak dramatycznych wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych, jednak musi minąć dużo czasu od zdarzeń, na których są oparte. Nawet tam nie powstają wcześniej niż dziesięć lat później. Teraz jest za wcześnie, ponieważ wszyscy wciąż żyjemy tym dramatem i bardzo wiele osób wciąż jeszcze cierpi. Oceniam taki pomysł zdecydowanie źle. To jest nieetyczne - cytuje ją "Fakt".
Oburzenia nie kryje też Doda.
- W jakim my kraju żyjemy, że z potencjalnej dzieciobójczyni robi się celebrytkę, gwiazdę, pisze się z nią książki, nabija się jej portfel, daje się jej 140 m kw? O co chodzi? Ja daję zły przykład żyjąc w innym świecie, a dziennikarze dają dobry, robiąc bohaterkę z osoby, która w najlepszym razie pozwoliła swojemu dziecku umrzeć -powiedziała w wywiadzie przeprowadzonym przez Jacka Żakowskiego.
Tymczasem postępowanie w sprawie Katarzyny W. trwa już od ok. 3 miesięcy i jego zakończenie ciągle jest bardzo odległe.
Sprawą zajmuje się aż trzech prokuratorów. Ciągle trwają przesłuchania świadków. Nie ma jeszcze wszystkich potrzebnych opinii biegłych. Czyżby prokuraturze brakowało dowodów obciążających matkę Madzi?
Przypomnijmy: Katarzyna W usłyszała do tej pory trzy zarzuty: nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, fałszywe zawiadomienie o porwaniu oraz składanie fałszywych zeznań. W sumie grozi jej najwyżej 5 lat więzienia, a sądy często wydają niższe wyroki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?