Chcemy pokazać światu, że właśnie rozpoczyna się era samochodów elektrycznych - mówi Federico Bianchi, Włoch uczestniczący w „Rajdzie dookoła świata”. - Udowodnimy, że elektrycznym samochodem możemy bez trudu przejechać 26 tysięcy kilometrów. Te auta to przyszłość komunikacji.
Bianchi jest najstarszym uczestnikiem rajdu. Ma 67 lat i już jest na emeryturze, ale ciągle przepełnia go energia. Razem z jedenastoma innymi zespołami z różnych krajów świata wyruszył dwa miesiące temu z Hiszpanii, by w kolejnych, znajdujących się na trasie krajach uświadamiać ich mieszkańców, że warto inwestować w elektryczne auta.
- Chyba nikt z nas nie chce żyć w zanieczyszczonym otoczeniu i oddychać zatrutym powietrzem pełnym spalin - tłumaczy Federico Bianchi. - Elektryczne samochody chronią środowisko. Nie emitują, tak jak tradycyjne środki lokomocji, toksyn, ani dwutlenku węgla. Przyświeca nam idea ochrony naszego środowiska. Jeżeli istnieją możliwości, by poprawić jego stan, to należy z nich korzystać. To obowiązek nas wszystkich.
Przecież u nas są zielone płuca Polski!
O zaletach elektrycznych samochodów ich kierowcy przekonywali już m.in. Portugalczyków, Kanadyjczyków, Amerykanów, Rosjan, Estończyków, Łotyszy i Litwinów, a w tym tygodniu - Polaków.
W miniony wtorek zaparkowali oni na białostockim Rynku Kościuszki i przedstawiali możliwości swoich pojazdów. Tę prezentację zorganizowała firma transportowa Adampol SA z pobliskich Zaścianek.
- Pomysł na przeprowadzenie pokazu elektrycznych samochodów właśnie w Białymstoku wydał mi się bardzo naturalnym krokiem, bo w końcu właśnie tu znajdują się tak zwane zielone płuca Polski - wyjaśnia Adam Byglewski, wiceprezes zarządu firmy Adampol SA. - Siłą rzeczy odczuwamy więc, szczególnie w naszym regionie, potrzebę korzystania z alternatywnych źródeł energii. I sądzę, że takie elektryczne auta świetnie wkomponowałyby się w obraz naszego miasta i całego Podlasia.
Byglewski dodaje, że w swojej zawodowej działalności od dawna już stosuje innowacyjne rozwiązania: - Wykorzystujemy samochody z pełnym silnikiem gazowym oraz z silnikami elektrycznymi, np. posługujemy się elektrycznymi wózkami widłowymi. I to już od wielu lat! Ciągle też się rozwijamy w tym kierunku, wprowadzamy kolejne nowości. Trzeba promować rozwiązania, które przyczyniają się do poprawy komfortu naszego codziennego życia .
Auto za prawie pół miliona złotych
W rajdzie dookoła świata bierze udział ponad 30 kierowców z różnych krajów, m. in. z Austrii, Chin, Niemiec, Włoch i Szwajcarii. Jak przyznawali wszyscy uczestnicy, celem ich wyprawy jest przekonanie jak największej liczby osób, że elektryczne auta są w stanie idealnie zastąpić tradycyjne środki transportu w codziennym życiu, a dodatkowo - przyczyniają się do poprawy sytuacji globalnego zanieczyszczenia środowiska. Rajd jest inicjatywą grupy ludzi związanych z branżą logistyczną i spedycyjną, którzy w ramach propagowania zdrowego, ekologicznego trybu życia postanowili przejechać samochodami elektrycznymi - tak jak to opisywał Juliusz Verne - cały świat w 80 dni. Zresztą, firma transportowa Adampol SA pomogła im przebyć podróż przez Kazachstan i Rosję, gdyż działa również w tamtym obszarze.
W pokazie aut w Białymstoku, oprócz włoskiej ekipy, której dowodził Federico Bianchi, wzięli udział m.in. Szwajcarzy. Jeden z nich, Rudolf Zbinden, na co dzień pracuje jako inżynier systemowy Microsoftu, ale z zamiłowania jest pasjonatem motoryzacji.
- Na udział w rajdzie namówił mnie kuzyn Beat Muller, ale nie musiał się jakoś specjalnie wysilać, bo ja bardzo lubię prowadzić auto na długich trasach - śmieje się Rudolf. - Bardzo zresztą spodobała mi się idea tego rajdu - prezentacja elektrycznych modeli aut. Wyprawę tę traktuję więc jako podróż mojego życia.
Szwajcarska ekipa jedzie przez świat autem marki Tesla, model S P85D. Kosztowało ono, bagatela, około... 100 tys. dolarów!
- Elektryczne samochody to bardzo dobra rzecz, bo są bardzo szybkie, ekologiczne, czyste i cicho pracują, no ale trudno ukryć, że ich wadą jest cena - przyznaje Rudolf Zbinden. - Szczególnie Tesle są niezwykle drogie, ale zapewniam, że jeżdżąc takim autem na co dzień, koszty szybko się zwrócą.
Przysłuchujący się naszej rozmowie Włoch, Federico Bianchi, potwierdza słowa Szwajcara: - Obecnie elektryczne samochody są jeszcze ciągle strasznie drogie, ale naprawdę, jeśli tylko już dokona się takiego zakupu, to przestaje się mieć jakiekolwiek problemy z olejami, paliwami itp. Używanie elektrycznego auta jest niezwykle wygodne!
W Polsce są problemy z ładowaniem akumulatorów
Federico również jest właścicielem Tesli. To najszybszy i najlepszy samochód elektryczny na świecie. W 3 sekundy rozpędza się do prędkości 100 km! A czy ma jakieś wady?
- No niestety, tak jak właściciele wszystkich elektrycznych aut, i ja miewam problem z ładowaniem akumulatorów Tesli - przyznaje Federico. - Również w czasie naszej dotychczasowej podróży dookoła świata napotkaliśmy na kłopoty z ładowaniem np. w Chinach, Kazachstanie i Rosji, ale otrzymaliśmy ogromną pomoc ze strony jadącego z nami chińskiego zespołu, a w Rosji - od jednej z wielkich firm elektrycznych. Trzeba przyznać, że również tutaj, w Polsce, mamy trochę więcej problemów z doładowywaniem akumulatorów, niż na zachodzie Europy, ale wierzymy, że damy radę. Kiedy tylko przekroczymy granicę Polski z Niemcami, będzie już dużo więcej stacji przystosowanych do ładowania elektrycznych aut, co nas pociesza...
Dongyang Guo, Chińczyk z samochodowej ekipy Andrew Zonga, zachęca do korzystania z elektrycznych pojazdów. Według niego, to głos przyszłości. Wziął udział w projekcie podróży dookoła świata, bo chce udowodnić, że samochody elektryczne mogą dotrzeć w każde miejsce na Ziemi i są w stanie pokonać długie dystanse.
- Przecież można je ładować nawet ze zwykłego gniazdka domowego, tyle że są do tego potrzebne specjalne przewody - przekonuje.
Jego zespół porusza się autem marki Phoenix. Samochód ten na jednym ładowaniu potrafi przejechać ponad 400 km. Cena tego modelu to około 30 tys. euro.
- Wiele elektrycznych aut posiada dachy solarne, które w ciągu dnia zapewniają nieustanne ładowanie - dodaje Adam Byglewski. - Wówczas, jeżeli oczywiście jest dobra pogoda, nie trzeba szukać źródła prądu. No ale niestety, kiedy pada deszcz, trzeba korzystać z zasilania elektrycznego.
Pieniądz kontra ekologia?
W krajach Europy Zachodniej elektryczne auta stają się z roku na rok coraz bardziej popularne. W Polsce jeszcze nie cieszą się takim zainteresowaniem. Główną przeszkodę stanowi oczywiście cena. Najtańsze auta elektryczne kosztują niewiele poniżej 100 tys. zł. Cena zależy od marki i przede wszystkim od zasięgu jazdy, tj. samochody z niższej półki cenowej po jednym ładowaniu mogą przejechać tylko 160-200 km Są wśród nich modele, za które zapłacimy około 80 tys. zł, ale nie posiadają one akumulatorów na „własność“, a użytkownik musi płacić za ich wynajem około 250 zł miesięcznie. Wykupienie akumulatora podnosi cenę samochodu o blisko 20 tys. zł.
Dla niektórych wadą jest też konieczność ładowania takiego samochodu, bo trwa to nawet do kilkunastu godzin - w zależności od źródła prądu. Najodpowiedniejszy jest do tego prąd 3-fazowy, gdyż zwykłe 230V jest w stanie naładować akumulator w ciągu całej nocy na zaledwie 100 kolejnych kilometrów.
Samochody elektryczne mają jednak również wiele zalet. Do tych, które wymieniali już uczestnicy rajdu, jak np. ekologia i cicha praca silników, dochodzą jeszcze: dwa bagażniki (zazwyczaj), z przodu i z tyłu oraz możliwość bezpłatnego wjazdu do centrów dużych miast, gdzie obowiązują ograniczenia dla tradycyjnych aut spalinowych.
-Te samochody potrafią przejechać około 400 km na pełnym ładowaniu. Zimą, przy niskich temperaturach, ich sprawność jest mniejsza o około 19 proc. - wylicza Adam Byglewski. - Naukowcy z całego świata pracują nad tym, żeby nam wszystkim jeździło się lepiej i łatwiej. Starają się również rozwiązać wszelkie kłopoty związane z utylizacją baterii. Dla nas wszystkich, żyjących na Ziemi, powinno być ważne, by nie szkodzić naszemu środowisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?