Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zarabia na Bożym Narodzeniu?

Izabela Krzewska
– Opłatka nie może zabraknąć na naszych stołach – mówi Karol Wierzbicki (z prawej), który razem ze swoim bratem Markiem prowadzą piekarnię "Panis” w Białymstoku
– Opłatka nie może zabraknąć na naszych stołach – mówi Karol Wierzbicki (z prawej), który razem ze swoim bratem Markiem prowadzą piekarnię "Panis” w Białymstoku
Choinki, świąteczne dekoracje, opłatki, karpie - to symbole świąt Bożego Narodzenia. Dla tych, którzy je sprzedają, zaczął się bardzo pracowity okres.

Białostocka piekarnia opłatków "Panis" wypieka ich 15 tysięcy sztuk dziennie. Pracuje przez cały rok, ale w okresie przedświątecznym produkcja idzie "potrójną" parą, bo nawet na trzy zmiany. Aby w żadnej parafii nie zabrakło chleba, przy którego łamaniu wierni będą składać sobie życzenia, w grudniu piekarnia wypuszcza nawet 30 proc. więcej opłatków niż w innych miesiącach roku.

Opłatki z wody i mąki

- Jesteśmy firmą certyfikowaną przez Kurię Białostocką i nie prowadzimy sprzedaży po supermarketach - mówi Karol Wierzbicki, współwłaściciel piekarni opłatków "Panis" w Białymstoku. - Głównymi naszymi odbiorcami są księża, organiści, hurtownie i sklepy z dewocjonaliami. Opłatki wysyłamy też do innych krajów Europy, a nawet za ocean.

Opłatki robi się z mąki pszennej i wody, oczywiście zmieszanych w odpowiednich proporcjach. Z jednego kilograma mąki, który kosztuje 3 złote, można wypiec 60 dużych opłatków o szerokości 10 cm i długości 18 cm każdy. Jak łatwo wyliczyć, produkcja jednego opłatka to koszt ok. 20 groszy. Jednak w sklepie za komplet 5 opłatków (w tym małych) trzeba zapłacić nawet 5 złotych.

W sklepach z dewocjonaliami, zlokalizowanych głównie przy kościołach, za opłatki zapłacimy 1,50-2 zł (za opakowanie pięciu małych opłatków). W większości parafii opłatki rozdawane są przez organistów za "co łaska". Wiadomo jednak, że mniej niż 5 zł dać nie wypada.

Najbardziej luksusowa jodła kaukaska

Na wigilijnym stole musi leżeć opłatek, a obok powinno oczywiście stać... świąteczne drzewko. Na uliczną sprzedaż choinek trzeba poczekać do połowy grudnia, jednak już teraz można wybierać je w nadleśnictwach lub na prywatnych plantacjach.

- Nasze leśnictwo obejmuje część powiatu hajnowskiego, bielskiego, białostockiego - mówi Jerzy Andrzejuk z Nadleśnictwa Bielsk w Bielsku Podlaskim. - W szkółce leśnej Grabowiec sprzedawane są zarówno choinki cięte, jak i drzewka w doniczkach. To drugie postoi w mieszkaniu znacznie dłużej.

Najtańszą choinkę można kupić już za 15-17 złotych (do metra wysokości) lub 18-25 zł (do 2,5 metra). Za ponad 5-metrowe drzewko trzeba zapłacić co najmniej 50 zł. Od wielu lat największą popularnością cieszą się tradycyjne świerki. Droższy jest świerk srebrzysty i jodła kaukaska.

- Jodła kosztuje od 70 do nawet 200 zł - mówi Wojciech Kuryło, właściciel gospodarstwa rolno-leśniczego "Produkcja choinek" w Białowieży. - Za kilka lat będzie u nas prawdziwym hitem. Głównie ze względu na przepiękny wygląd i fakt, że nawet po wyschnięciu na wiór nie gubi igieł!

Kuryło jednak otwarcie deklaruje, że zamierza promować naszą polską sosnę: - To bardzo wdzięczne drzewo, ma bardzo ładny, żywiczny zapach i oryginalny wygląd - przekonuje. - Relatywnie jest też niedroga. Za 2-metrowe drzewko trzeba zapłacić 50 zł.

Za sztuczne drzewko zaś zapłacimy od 70 zł do nawet 500 zł. Posłuży nam ono nawet kilka albo i kilkanaście lat, jednak chyba nikt nie zaprzeczy, że nie ma ono już takiego uroku jak żywe.

Ozdoby jak malowane... i szydełkowane

Na świątecznej choince nie może zabraknąć bombek i lampek. W tym roku hitem będą ozdoby wykonane ręcznie oraz te, które sprawiają takie wrażenie. Drewniane i słomiane figurki mają nadać naszym drzewkom naturalny i sielski klimat.

- Nowością są u nas bombki powleczone robioną na szydełku koronką lub wstążkami oraz zdobione metodą decoupage - mówi Urszula Pławska, właścicielka białostockiej "Galerii pod Aniołami". - Polecamy też ręcznie robione na szydełku aniołki, dzwonki i wyklejane słomą pocztówki. Klienci wysyłają je najczęściej za granicę.

Aby tego rodzaju ozdobami udekorować całą choinkę, trzeba jednak wydać majątek. Koszt jednej obklejonej materiałem bombki to 24 złote.

Święty Mikołaj czeka na propozycje

Dość ciekawym i bardzo popularnym sposobem na zarobienie w okresie świątecznym "paru groszy" jest przebieranie się za świętego Mikołaja. Potem wystarczy się tylko ogłosić i pieniądze same wpadają do kieszeni. Wizyta gościa z Laponii w okresie przedświątecznym w przedszkolach, sklepach, hipermarketach to już niemal standard.

Wiele rodzin zaprasza też takiego Mikołaja do siebie na Wigilię. Miło bowiem kiedy osobiście wręczy on prezenty dzieciom. Albo też na służbowym przyjęciu świątecznym - pracownikom firmy. W ciągu miesiąca (od 4 do 24 grudnia) Mikołajowie mogą wzbogacić się o wiele szybciej, niż niejeden etatowy pracownik przez cały miesiąc pracy.

W gazetach i internecie już pojawiły się pierwsze ogłoszenia firm świadczących usługi "wynajmu" Mikołajów. Jedną z nich jest Centrum Rozwoju Prestige w Radziach (pow. giżycki).

- Nasi Mikołaje dojeżdżają w najdalsze zakątki województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego - mówi Alicja Kraska z "Prestige". - Są to osoby, które mają doświadczenie z dziećmi: pedagodzy i artyści. W końcu św. Mikołaj to pewna ważna rola do odegrania!

Koszt wynajęcia Mikołaja to 250 zł dla przedszkoli i 350 zł dla firm - za godzinę. Każda kolejna godzina to koszt rzędu 70 zł. Dodatkowo zapłacimy też za odbiór prezentów, występ artystyczny czy towarzystwo uroczej Śnieżynki itd. Do wszystkiego należy też doliczyć koszt paliwa. Jeśli chcemy, aby taki profesjonalny Mikołaj odwiedził nasz prywatny dom, musimy zapłacić 150 zł za 30 minut, a w dniu Wigilii nawet 230 zł.

Na rynku funkcjonuje też "szara strefa" Mikołajów, których nie reprezentuje żadna firma ani agencja pośrednictwa pracy. To głównie młode osoby, studenci, którzy chcą dorobić do kieszonkowego, więc ogłaszają się w internecie.

- Humanista ze zdolnościami mówczymi, oraz umiejętnością rozmawiania z dziećmi, podejmie pracę jako Mikołaj. Zapraszam do umawiania terminów - pisze w białostockim serwisie internetowym kandydat na św. Mikołaja, który swoje usługi wycenił na 25 zł za pół godziny, 50 zł za godzinę itd.

Stawki św. Mikołajów - amatorów kształtują się od 40 do 120 zł za spotkanie. Cena zależy głównie od miasta i terminu. Wyższe, nawet dwukrotnie, ceny za Mikołajowe usługi obowiązują w Wigilię. Tego dnia za zaproszenie Mikołaja do domu w Warszawie można zapłacić nawet 300 zł.

Catering dla wygodnych i zamożnych

W polskiej tradycji świętuje się przy suto zastawionych stołach. Zabiegani, wśród licznych codziennych obowiązków, zastanawiamy się, jak pogodzić pracę zawodową, porządki i zakup prezentów.

Brakuje wówczas czasu na samodzielne przygotowanie dań wigilijnych i świątecznych. Właśnie dlatego coraz większą popularnością cieszy się catering. Za odpowiednią opłatą wybrana firma dostarczy nam gotowe dania prosto na stół.

PSS "Społem" Białystok, jak co roku, oferuje gotowe zestawy dań wigilijnych przygotowane przez Centrum Astoria. W skład zestawu wchodzą: karp w galarecie, ryba faszerowana, barszcz czerwony, paszteciki, ryba po grecku, śledź w oleju, śledź po tatarsku, sałatka krabowa i kutia.

- Popularne stają się spotkania świąteczne w firmach, a przygotowanie domowego przyjęcia dla gości, którzy przyjeżdżają do nas na święta też stanowi wyzwanie. Gospodynie coraz bardziej cenią swój czas, więc coraz częściej korzystają z gotowych produktów - tłumaczy Lilia Wiśniewska, kierownik marketingu PSS Społem Białystok.
Za wygodę i oszczędność czasu trzeba jednak zapłacić. Cena wigilijnego zestawu to 99,90 zł.
Klienci mogą dodatkowo zamówić też inne produkty na świąteczny stół: mięsa, sałatki, ryby na różne sposoby, a także ciasta, ciasteczka i tort. Wszystko zgodnie z upodobaniami. I za odpowiednią cenę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna