Miesięcznik samorządowy "Wspólnota" opublikował kolejny ranking wydatków na administrację. Konkretne kwoty dzieli się przez liczbę mieszkańców. Im ich mniej, tym wskaźnik z reguły wyższy.
Autorzy rankingu dzielą wszystkie polskie samorządy na kilka kategorii. Trudno wszak porównywać województwo z powiatem, czy dużą gminę z małą.
Choć jesteśmy biednym regionem, na administrację wydaje się u nas więcej niż np. na Śląsku. Tam na jednego mieszkańca przypadają 25,70 zł rocznie. W woj. podlaskim natomiast - 39,92 zł. Najwięcej zaś w woj. lubelskim - 58,20 zł.
Niestety, ale trzecie miejsce w kraju pod względem wysokości wydatków zajmuje wśród powiatów powiat ziemski suwalski. Na mieszkańca w 2013 r. przypadało tutaj 145,54 zł. W dodatku kwota ta rośnie. Np. w 2011 r. była o 15 zł niższa.
Na administrację mieszkańcy powiatów ziemskich z naszego regionu wydają znacznie mniej. Np. w powiecie grajewskim jedynie 77,73 zł, w łomżyńskim - 86,38 zł, w augustowskim - 91,47 zł, zaś w sejneńskim - 104,91 zł.
Wśród powiatów grodzkich miasto Suwałki zajmuje czwarte miejsce w Polsce w zestawieniu dotyczącym najniższych wydatków na administrację. To jednak gorzej niż w 2008 i 2011 r., gdy znalazło się na pierwszej pozycji. Cztery lata temu przeciętny suwalczanin płacił na administrację 187, 36 zł rocznie. Obecnie - 213,37 zł. W porównywalnej z Suwałkami Łomży kwota ta wynosi 253,90 zł.
Za dużo na urzędników nie wydaje się w Augustowie - 211,33 zł. To mniej niż w Bielsku Podlaskim, Grajewie czy Olecku. Więcej niż w Sokółce czy Wysokiem Mazowieckiem. Dodajmy, że każdy mieszkaniec miasta Sejny musiał wyłożyć na administrację w ubiegłym roku 296,72 zł.
Spore zróżnicowanie występuje wśród gmin wiejskich.
Najmniej administracja kosztuje mieszkańców gminy wiejskiej Augustów. To 263,44 zł rocznie. W gm. Bargłów Kościelny średnia ta wyniosła 277,96 zł rocznie, w Raczkach - 294,88 zł, a w Puńsku - 303,71 zł. Poniżej 400 zł na mieszkańca przypada jeszcze w Krasnopolu, gminie Sejny, Bakałarzewie oraz Filipowie.
Między 400 a 500 zł wydaje się w Nowince, Szypliszkach, Przerośli, Rutce-Tartak, Jeleniewie oraz Wiżajnach. Warto zwrócić uwagę, że mieszkańcy tej pierwszej gminy płacą obecnie o 100 zł na mieszkańca mniej niż płacili w 2011 r. To skutek programu naprawczego. Nowinka musi na wszystkim oszczędzać, bo poprzednie jej władze mocno przeinwestowały.
W dwóch gminach Suwalszczyzny - w Płaskiej i Gibach przeciętny mieszkaniec płaci więcej niż 500 zł. W tym pierwszym przypadku - 510,30 zł, w drugim - 599,58 zł.
Zdaniem Macieja Rapkiewicza, eksperta od finansów publicznych z Instytutu Sobieskiego w Warszawie, samorządy nie dbają o oszczędzanie pieniędzy podatników. - Wciąż w urzędach można spotkać panie, które w godzinach pracy patrzą w sufit - dodaje. - A to oznacza niepotrzebne stanowisko.
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?